Trafiają do niego jako jedna wielka sterta złomu, warta kilkaset złotych, a gdy wyjeżdżają, to są już prawdziwymi cudami motoryzacji.
Niewielki warsztat mechanika w Mieścisku. Z zewnątrz nie różni się niczym od innych, jakich sporo w naszym powiecie. Jednak gdy podjeżdziemy bliżej, to zauważymy stojące przed nim ustawione w rządku garbusy. Jedne stoją na własnych kołach, inne już ich nie mają. Niektóre to to tylko kupa złomu. - Tylko jeden z nich jest na chodzie. Reszta to dawcy części - wyjaśnia 19-letni Wojciech Ratajczak, właściciel niewielkiego warsztatu.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?