Zupełnie niecodzienny obrót miała interwencja policji wągrowieckiej w jednym z domów w Panigrodzu pod Gołańczą. Funkcjonariusze w minionym tygodniu zostali poproszeni o interwencję przez rodzinę samotnie mieszkającego Romana M., która była zaniepokojona brakiem kontaktu z mężczyzną. Na miejsce został wysłany patrol policji. Jak się okazało, mężczyzna już nie żył. Jednak jego zgon nie nastąpił z przyczyn naturalnych... Funkcjonariusze znaleźli 47-letniego mężczyznę siedzącego w fotelu z.... raną postrzałową klatki piersiowej. Nieopodal leżała dziwna konstrukcja. - To był pistolet, najprawdopodobniej chałupniczej produkcji tego mężczyzny - informuje nas Agnieszka Wójtych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
Na miejsce zostali wezwani wągrowieccy kryminalni. Dlaczego mężczyzna samodzielnie budował broń? Na to pytanie cały czas jeszcze nie udało się znaleźć odpowiedzi. - Broń, którą znaleziono przy nim, była na naboje myśliwskie. W trakcie przeszukania domu policjanci znaleźli także... aż 421 sztuk amunicji, w tym amunicję do KBKS-u oraz kałasznikowa [czyli wojskowego karabinu automatycznego - przyp. red.] - informuje policja.
Na tym nie koniec znalezisk w domu, który, jak się okazuje, służył za iście... wojskowy magazyn! Funkcjonariusze ujawnili także kilkadziesiąt łusek po wystrzelonych już ładunkach. Do czego strzelał mężczyzna?
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?