BANDZIOR pojmany na... pogrzebie własnej matki

Na pogrzebie w Mieścisku poza rodziną pogrożoną w żałobie, znajomymi zmarłej kobiety pojawili się także... wągrowieccy kryminalni. Wszystko za sprawą ściganego listem gończym Błażeja B.

- Jak wynikało z naszych ustaleń ukrywający się mężczyzna mógł pojawić się na pogrzebie - przyznaje jeden z funkcjonariuszy.
W okolicy cmentarza pojawiły się więc nieoznakowane patrole. Policjanci wśród przybyłych na pogrzeb dostrzegli właśnie ściganego przestępcę. Aby nie zakłócać samej uroczystości pogrzebowej, poczekali do momentu aż zebrani zaczną opuszczać cmentarz, gdy będą chcieli udać się na dalszą część uroczystości - na stypę.
- Funkcjonariusze kryminalni uzyskali informację o obecności poszukiwanego listem gończym Błażeja B. na ceremonii pogrzebowej w Mieścisku. Po wyjściu poszukiwanego z cmentarza po zakończonej ceremonii, policjanci podeszli do niego. Po potwierdzeniu danych osobowych mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu. Mężczyzna w chwili zatrzymania wiedział dlaczego zostaje zatrzymany, podczas zatrzymania nie stawiał oporów - wyjaśnia Dominik Zieliński, rzecznik prasowy wągrowieckiej policji.
Mężczyzna po krótkim pobycie w areszcie w wągrowieckiej komendzie został przewieziony do więzienia, gdzie zacznie odbywać karę.
- Mężczyzna został prawomocnie skazany w 2011 roku. Wówczas sąd nie orzekł wobec niego jednak bezwzględnej kary więzienia. Z racji niestosowania się do wcześniejszego wyroku, kara ta została orzeczona w 2013 roku - wyjaśnia sędzia Dariusz Ratajczak, prezes sądu rejonowego w Wągrowcu. Błażej B. jednak nie stawił się w zakładzie karnym. Najprawdopodobniej zbiegł za granicę. Postanowiono go ścigać.
- Mężczyzna był poszukiwany na podstawie listów gończych od maja 2014 roku wydanych przez sąd rejonowy w Wągrowcu - wyjaśnia przedstawiciel wągrowieckiej policji. Błażej B. to tak zwany przestępca w białym kołnierzyku. Mężczyzna ścigany był za przestępstwa gospodarcze. Teraz trafił już za kratki. Jak się jednak udało nam dowiedzieć, jego odsiadka zostanie przerwana... dowiezieniem go do sądu. Przeciwko mężczyźnie wpłynął bowiem kolejny akt oskarżenia.

Więcej w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego!