Najnowsze dane są optymistyczne: bezrobocie u nas spada i w listopadzie wynosiło 13,8 procent - jeszcze miesiąc wcześniej wynosiło 14,1. I choć jest to tendencja ogólnopolska, to jednak cieszy, że dotyczy także i Chodzieży, że nasz region nie został gdzieś z tyłu. Bowiem powiat chodzieski, który, co prawda, wciąż jest w "ogonie" województwa wielkopolskiego, przesunął się na szóste miejsce od końca (jeszcze w grudniu ub.r. było to czwarte miejsce). Za nami są teraz: Konin, Słupca, Złotów, Wągrowiec i Koło.
Dyrektor PUP Chodzież Jolanta Rozpłochowska mówi, że jest to okupione ciężka pracą oraz ponad 4 milionami złotych, które w tym roku wydano na tak zwaną aktywną walkę z bezrobociem.
- Są to liczby, które choć cieszą, to nie dają takiej satysfakcji, jak konkretna informacja od kogoś, komu udało nam się pomóc - mówi dyrektor PUP.
A pracownicy PUP mają jeszcze komu pomagać, gdyż wciąż bez pracy pozostaje 2529 osób, z których aż 1484 osoby są bez pracy więcej niż 12 miesięcy, a w ogóle tylko 13 procent bezrobotnych ma prawo do zasiłku - który, przypomnijmy, wypłacany jest przez 6 miesięcy. Wysokość zasiłku uzależniona jest od stażu pracy, jaki ma konkretna osoba, oraz od długości przebywania w rejestrze PUP. Jeśli staż pracy bezrobotnego wynosi 5 lat, to przez pierwsze 90 dni otrzymuje on miesięcznie na rękę 583 zł, a przez kolejne 90 dni - 468 zł; w przypadku stażu od 5 do 20 lat jest to odpowiednio: 717 zł i 572 zł, powyżej 20 lat - 851 zł i 678 zł.
W 2014 roku PUP w Chodzieży na walkę z bezrobociem miał do dyspozycji 4 miliony 179 złotych i były to środki tzw. podstawowe przyznane według algorytmu, a także pieniądze z Europejskiego Funduszu Społecznego oraz z rezerwy ministra. W sumie 960 osób skorzystało z tych pieniędzy, a najwięcej 483 odbyło staż w różnych firmach.
- Dodam, że obecnie staże są bardzo efektywne, zwykle stażyści zostają w firmach na dłużej - mówi dyrektor Rozpłochowska.
W sumie przez cały 2014 rok w PUP zarejestrowało się 3 129 osób , a wyrejestrowało 3 694 osoby, w tym z tytułu podjęcia pracy 1781 osób.
- Poza firma Dongjin, która nie korzystała z naszego pośrednictwa, a zatrudniła agencje zatrudnienia, nie powstała w powiecie żadna większa firma - mówi Jolanta Rozpłochowska. - Od lat współpracujemy z tą sama pulą pracodawców.
W ciągu ostatnich 12 lat, najwyższe bezrobocie w powiecie było w 2003 roku - 24,6 procent (w Polsce wynosiło ono wówczas 20 procent, a w Wielkopolsce 17,1). Najniższe było zaś w 2007 roku, wyniosło wówczas 11,9 procent (w Polsce stopa bezrobocia wynosiła 11,2 procent, a w Wielkopolsce - 7,8 procent).
W tym roku bezrobocie i w kraju i u nas systematycznie spadało. W styczniu i lutym u nas wynosiło 17,3 procent, a w kolejnych miesiącach tak: marzec - 16,7, kwiecień - 15,9, maj - 15,1, czerwiec - 14,4, lipiec i sierpień - 14,6, wrzesień - 14,1 i wreszcie październik - 13,8.
W samej Chodzieży w listopadzie było 880 bezrobotnych. Na koniec 2013 roku osób bez pracy było 1153. W gminie Chodzież jest 361 osób bezrobotnych, a na koniec 2013 roku było 381; w gminie Budzyń - 419, a na koniec 2013 roku 525; w Margoninie - 374, było 460; w Szamocinie - 514, było 586.
Skomentuj: Bezrobocie w Chodzieży i powiecie spadło! Jest się z czego cieszyć?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?