Burmistrz Gołańczy na ławie oskarżonych

Burmistrz Gołańczy na ławie oskarżonych

Przed wągrowieckim sądem rusza proces MieczysławaDurskiego, burmistrza Gołańczy. - Pierwszą rozprawę zaplanowano na 16 września na godzinę 9 - informuje nas Jacek Bytner, wiceprezes sądu rejonowego w Wągrowcu, a zarazem szef wydziału karnego.

Włodarzowi Gołańczy grozi do trzech lat więzienia.

- Art. 231. § 1.: Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - czytamy w kodeksie karnym.

Burmistrz Gołańczy na ławie oskarżonych

Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, gdy wpłynęła skarga na niego i jego zastępcę. Burmistrz sprawie... nie nadał wcale biegu. Trafiła ona do szuflady, rozpatrzona przez... samego Durskiego. Sprawa nigdy nie trafiła, choć zgodnie z prawem powinna, na obrady sesji rady gminy, która to powinna rozpatrzeć skargę. Okazało się jednak, że to nie był koniec, ale dopiero początek całego zamieszania. Albowiem sprawa trafiła już do... prokuratury, a ta skierowała ją do sądu. Jeśli Durski zostanie skazany, a wyrok zostanie orzeczony nawet w „zawiasach”, oznacza to dla niego utratę stanowiska w gołanieckim ratuszu.

Burmistrz Gołańczy na ławie oskarżonych

To nie jest jedyny samorządowiec z zarzutami z naszego powiatu. Usłyszał je także Andrzej Szewczykowski, wójt gminy Damasławek. Chodzi o nieprawidłowości jakich dopuścił się w kierowanym przez siebie urzędzie. Dodatkowo nad Szewczykowskim wisi groźba odwołania przez... premiera DonaldaTuska.

Do zaprzestania łamania prawa wezwał już go wojewoda. Chodzi o niestosowanie się do wyroków sądu odnośnie konkursu na dyrektora miejscowej szkoły. Wójt powołał innego dyrektora niż ten, który wygrał konkurs.

Burmistrz Gołańczy na ławie oskarżonych