Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz i dyrektorzy złamali prawo? Sprawa trafiła do sądu

ADE
Pani Marzena w wągrowieckim przedszkolu przepracowała 16 lat. - Pierwszą umowę podpisałam w maju 1996 roku - wspomina. Na co dzień wraz z mężem wychowuje czwórkę dzieci. - Dwójka to moje. Pozostałą dwójkę adoptowałam. Mąż aktualnie pracuje w Norwegii. Gdy stracę pracę będzie nam na pewno bardzo ciężko - przyznaje

Pani Marzena podobnie jak i wiele innych kucharek czy woźnych otrzymały wymówienia z pracy w przedszkolach. - W umowie tej napisano, że zostajemy zwolnieni z racji zmian reorganizacyjnych - tłumaczy kobieta. Sytuacja ta spowodowana jest likwidacją kuchni, które to władze miasta zapowiadały już w listopadzie.

Pani Marzena nie zgadza się jednak z tą decyzją. Skierowała sprawę do sądu. Także rodzice wielu wągrowieckich dzieci sprzeciwiają się likwidacji kuchni w przedszkolach. Zbierane są podpisy pod sprzeciwem. Przeciwko likwidacji kuchni jest także opozycja w radzie - Platforma Obywatelska. - Koszty wyżywienia w całości burmistrz przerzucił na rodziców przedszkolaków. Nie wyobrażam sobie tego przedsięwzięcia logistycznie.

Cena wyżywienia z pewnością wzrośnie. Kto za to zapłaci? Rodzice. Klub PO jest całkowicie przeciwny takiemu rozwiązaniu - oświadcza Krzysztof Poszwa, szef PO.
Przeciwko jest także niezrzeszona w żadnym klubie rady Katarzyna Jahnz-Jenek. Jej zdaniem doszło do naruszenia prawa, gdyż ani burmistrz, ani dyrektorzy przedszkoli nie mają uprawnień do likwidacji kuchni. Radna złożyła w tej sprawie już interpelację w biurze rady.

- Składam interpelację, zarzucając burmistrzowi miasta Stanisławowi Wilczyńskiemu oraz dyrektorom przedszkoli miejskich w Wągrowcu przekroczenie uprawnień polegające na podjęciu decyzji o reorganizacji pracy jednostek organizacyjnych miasta poprzez likwidację kuchni w przedszkolach miejskich. Burmistrz Wągrowca Stanisław Wilczyński podjął decyzję o likwidacji kuchni w przedszkolach publicznych w Wągrowcu, a tym samym decyzję o reorganizacji przedszkoli publicznych. (...)

Skutkiem tej decyzji były wypowiedzenia warunków pracy i płacy pracowników przedszkoli, z uwagi na zmianę organizacji pracy oraz rozpisanie konkursu na dzierżawę kuchni w przedszkolu nr 6 i nr 7 w Wągrowcu i dostarczanie posiłków do przedszkoli publicznych - podaje w swoim piśmie radna.
Zdaniem pani Katarzyny, jedynym organem, który mógł podjąć decyzję o reorganizacji przedszkoli jest rada miejska, a ta tym tematem w ogóle się nie zajmowała. Co za tym idzie, zdaniem radnej, wymówienia jakie otrzymali pracownicy przedszkoli są nieważne.

Czy tak jest rzeczywiście? O tym zadecyduje sąd oraz komisja rewizyjna rady miejskiej.
Jeśli przypuszczenia radnej potwierdzą się, nie będzie to jedyna wpadka dyrektorów przedszkoli. Co ważne, dopiero przed miesiącem na stronie Biuletynu Informacji Publicznej pojawiły się aktualne statuty przedszkoli. Choć zmiany w nich należało dokonań z początkiem roku.

- BIP to dla nas nowość, nie zawsze pamiętamy o jego aktualizacji. Poza tym mamy bardzo dużo pracy - tłumaczy Małgorzata Przesławska, dyrektor przedszkola nr 1 w Wągrowcu. Warto zwrócić uwagę, iż nowość, o której mówi pani dyrektor, obowiązuje w Polsce, a więc także i w Wągrowcu od blisko... 10 lat. W statucie przedszkola, którym kieruje Przesławska, dostępnym na BIP aż roiło się od błędów. Po zainteresowaniu się sprawą przez naszą redakcję, zostały one szybko skorygowane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto