Były lechita poprowadzi skocką Wełnę do boju wiosną

Przed nim jednak zupełnie inne zadanie. W Skokach ma zasiąść na ławce trenerskiej. - To młody perspektywiczny szkoleniowiec. Ma pomysł na grę. Przekonał nas do niego. Daliśmy mu szansę i stawiamy przed nim jeden cel. Urzynanie Wełny Skoki w IV lidze - przyznaje Wiesław Szczepaniak, prezes Wełny Skoki. Niewykluczone jednak, że Bekas wbiegnie także i na boisko. - Nie wykluczamy opcji aby był grającym trenerem. Jednak jego głównym celem ma być praca szkoleniowca - wyjaśnia prezes.

Wełna Skoki przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęła we wtorek. - W planie są treningi trzy razy w tygodniu. Do swojej dyspozycji mamy dwa razy w tygodniu halę sportową. Planujemy rozegranie siedmiu sparingów. Pierwszy ma odbyć się 26 stycznia. Naszym rywalem będzie Sokół Damasławek - wyjaśnia przez Wełny.

Władze klubu ze Skoków nie zamierzają spocząć na sprowadzeniu znanego piłkarza w roli trenera klubu. - Chcemy wzmocnić każdą pozycję. Ma przyjechać do Skoków pięciu piłkarzy, którym chcemy się przyjrzeć w pierwszej kolejności - tłumaczy Szczepaniak.

Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć wśród tej piątki zawodników, którym przyglądają się działacze klubu ze Skoków jest dwójka piłkarzy Nielby Wągrowiec.
Pierwszym z nich jest Michał Gruszka, lewy obrońca. Gruszka w IIlidze debiutował w meczu Nielby Wągrowiec z Czarnymi Żagań. W tym sezonie wystąpił w dziewięciu spotkaniach żółto-czarnych w III lidze.

Drugim piłkarzem występującym w ostatnim czasie w barwach wągrowieckiej Nielby jest środkowy pomocnik, Miłosz Graczyk.On także ma za sobą debiut na IIligowych boiskach. Po raz pierwszy wystąpił w meczu z Bałtykiem Gdynia.
Poza nimi klub ze Skoków ma przyjrzeć się także trójce piłkarzy z Poznania.
- O tym czy ktoś z nich zostanie w Skokach, a może przyjdzie ktoś następny zadecydujemy do końca stycznia.