Była młodą, energiczną osobą. - Monika miała liczne plany na przyszłość. Jak przed każdą dwudziestoparoletnią osobą, całe życie było przed nią. Wszystko układało się tak jak chciała. Miała chłopaka, z którym pewnie myślała, że założą rodzinę. Pracowała. Ostatnio w jednym z wągrowieckich marketów. Ukończyła szkołę zawodową jako sprzedawca. Wydawało się, że nie może stać się nic co zachwieje jej szczęściem - wspomina zasmucona Elżbieta Pozorska, mama 28-letniej dziś Moniki.
Niestety. Plany przerwała tajemnicza choroba zdiagnozowana u kobiety przed trzema laty.
Lekarze zdiagnozowali u Moniki chorobę Wilsona. Jest to bardzo ciężkie schorzenie o podłożu genetycznym - wyjaśnia pani Elżbieta. Monika z powodu choroby i zmian jakie poczyniła ona w jej organizmie jest przykuta do łóżka i wózka inwalidzkiego. - Córka sama nie porusza się. Jeśli podtrzyma się ją jest w stanie chwilę ustać na własnych nogach. Nie jest w stanie samodzielnie jechać nawet na wózku inwalidzkim. Co więcej, nie mówi. Nie może samodzielnie jeść. Jedzenie podawane jest jej przez specjalną sondę bezpośrednio do żołądka. Choroba uszkodziła jej mózg i inne narządy - tłumaczy pani Elżbieta, która z racji choroby córki spędza z nią całe dnie. - Dziś jest już nieco łatwiej. Początkowo jakby Monika nie akceptowała tego stanu rzeczy. Była bardzo agresywna. Dziś, także nie raz w nocy, wydaje odgłosy, które stawiają nas, domowników na równe nogi. Serca nam pękają z bólu - tłumaczy jej matka.
Rodzina nie ma szans na wsparcie z NFZ. Rehabilitacje musi opłacać z własnych środków.
Osoby, które chcą pomóc w rehabilitacji Moniki mogą to zrobić poprzez:
Fundację Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
Bank Pekao SA 1/Warszawa
nr konta: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitację dla Moniki Pozorskiej
Więcej o losie Moniki w najnowszym wydaniu "Tygodnika Wągrowieckiego"
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?