Noc z niedzieli na poniedziałek. Patrol dzielnicowych z Wągrowca patrolując miasto spostrzegł pożar w budynku przy ulicy Średniej. Na miejsce wezwał straż pożarną.
- Zatrzymano wówczas jednego mężczyznę - informuje Dominik Zieliński z policji. - Płomieniami objęta była część znajdującego się w budynku sklepu - relacjonuje Mariusz Dębski ze straży pożarnej. Strażakom udało się opanować pożar obiektu, w którym, poza sklepem, znajduje się także kancelaria prawna.
Wyjaśnieniem tego dziwnego zdarzenia zajęła się wągrowiecka prokuratura. - Wszczęto śledztwo. Biorąc po uwagę zebrany materiał dowodowy prokurator wystąpił do sądu rejonowego o zastosowanie wobec Jacka N. tymczasowego aresztowania - informuje Renata Bocheńska- Bejnarowcz. Jak się okazuje zatrzymanym
mężczyzną okazał się deweloper i przedsiębiorca. Co dokładnie wydarzyło się tamtej nocy? To obecnie jest wyjaśniane.
Prokuratura ucina jednak spekulacje, jakie pojawiły się w Wągrowcu, o tym, że mogła być to próba samobójcza. Mężczyzna, jak wynika z informacji przekazanych przez prokuraturę, podejrzany jest nie tylko o podpalenie,
ale także włamanie oraz niszczenie dokumentów. Jakich? Tego prokuratura na chwilę obecną także nie zdradza. Jacek N. mimo wniosku prokuratury wyszedł jednak na wolność. Sąd zastosował wobec niego dozór policyjny, poręczenie majątkowe. - Prokurator złożył zażalenie na tę decyzję - informuje szefowa prokuratury. O ewentualnym areszcie będzie teraz decydował sąd okręgowy. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Jak poinformował nas pełnomocnik podejrzanego, nie będą komentowali sprawy.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?