18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znęcał się nad zwierzętami pod Wągrowcem!

Arkadiusz Dembiński
Pogotowie Dla Zwierząt
Tak makabrycznych scen inspektorzy Pogotowia dla Zwierząt nie widzieli dawno. Wygłodniałe i bez wody psy... Konie i krowy trzymane w okrutnych warunkach...

Franciszek P. spod Wągrowca to „dobry znajomy” inspektorów Pogotowia dla Zwierząt. - Mężczyzna chce hodować jak najwięcej zwierząt. Widzi w tym zysk. Niestety, odbywa się to z ogromną krzywdą dla nich. Franciszek P. był już karany za znęcanie nad zwierzętami. Ma wyrok skazujący na swoim koncie. Zakaz hodowli psów. Ma iść do więzienia - wyjaśnia Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt. W ostatnich dniach telefon alarmowy pogotowia znów zadzwonił. Znów chodziło o rolnika spod Wągrowca.

- Zastaliśmy tan psy znajdujące się w fatalnych warunkach. Jeden za budą miał beczkę, która pod wpływem słońca nagrzewała się do wysokiej temperatury. Psy były pozbawione wody. Były wygłodniałe. Na terenie gospodarstwa znaleźliśmy porozrzucaną padlinę - cielaki. Te były zjadane stopniowo przez psy. Wszystkie psy były także w fatalnym stanie higienicznym. Dosłownie zjadały je pchły - przyznaje przedstawiciel pogotowia. Na tym jednak nie koniec. Kolejne makabryczne sceny przedstawiciele pogotowia i funkcjonariusze zastali w chlewni i „stajni”. - Obiekt, w którym były przetrzymywane konie nie spełniał żadnych wymogów. Konie zamiast na ściółce, leżały w oborniku. Zamiast w specjalnych boksach, były powiązane łańcuchami. Na ciele zwierząt było widać ślady znęcania się nad nimi. - relacjonuje Bielawski.

Teraz po raz kolejny sprawa trafi do sądu. - Postępowanie prowadzi aktualnie nasza komenda. Mężczyzna odpowie za znęcanie się nad zwierzętami - wyjaśnia Agnieszka Wójtych, rzecznik prasowy wągrowieckiej policji. - Za znęcanie nad zwierzętami odpowie także syn Franciszka P., gdyż, jak twierdzą obaj mężczyźni, to on jest aktualnym właścicielem psów. Te zostały zabrane już z gospodarstwa w obawie o ich zdrowie i życie - wyjaśnia przedstawiciel pogotowia dla zwierząt.

Za ponad tydzień inspektorzy pogotowia ponownie odwiedzą gospodarstwo. - Mężczyzna dostał 14 dni na poprawę warunków w jakich znajdują się konie i krowy. Pojedziemy sprawdzić czy wykonał zalecanie. Jeśli nie, niezależnie ile zwierząt jest jeszcze w tym gospodarstwie, wszystkie zostaną zabrane, aby móc je uratować - zapowiada przedstawiciel Grzegorz Bielawski.

Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto