Gazeta Pleszewska - Córeczko, dlaczego już Cię nie ma z nami

Karolinę Nejman 22- letnią mieszkankę Chocza spotkałam na uroczystości z okazji Dnia Babci i Dziadka w restauracji Piotruś. Dziewczyna przygotowywała dzieci do występu. Nie przyszło mi do głowy, że widzę ją ostatni raz. Bo nikt się nie spodziewał, tak nagłej śmierci. Elwira i Wojciech Nejmanowie do dziś nie mogą w to uwierzyć. Mówią, że Karolina kilka dni wcześniej skarżyła się na ból głowy. – Lekarze podejrzewali, że jest to migrena – mówi ojciec. W niedzielę (23 stycznia) trafiła z ostrym bólem głowy do pleszewskiego szpitala.

– Dostała zastrzyki i wróciliśmy do domu – dodaje. Zapewnia, że córka czuła się dobrze i nic nie zapowiadało tragedii. Wieczorem znów poczuła się źle. - Córka mówiła, że bardzo boli ją głowa, wezwałem więc karetkę pogotowia – relacjonuje pan Wojciech Nejman. Dziewczynę z Pleszewskiego Centrum Medycznego przetransportowano do szpitala w Kaliszu na oddział neurochirurgii. To tam rodzice dowiedzieli się, że Karolina miała nowotwór złośliwy nadnercza.- Nigdy nie przyszło by nam do głowy, że córka jest chora – mówi ojciec Karoliny. Okazało się, że córka miała krwiaka. W poniedziałek po południu Karolina trafiła na stół operacyjny. – Córka do operacji była wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną – mówią rodzice. O 17:10 zmarła. – W trakcie operacji była dwa razy reanimowana, jednak to nic nie dało – mówi ze łzami w oczach ojciec dziewczyny.

Po dwóch tygodniach od śmierci Kaji, bo tak wszyscy do niej mówili, odwiedzam jej rodziców. W domu zastaję młodszego brata Piotrka. Jest jeszcze Łukasz brat bliźniak Karoliny. Czekam na Państwa Nejmanów, ponieważ pojechali na grób córki. – Od pogrzebu jesteśmy na cmentarzu codziennie – wyznają. 8 marca dziewczyna skończyłaby 22 lata

Więcej w najnowszym wydaniu ,,Gazety Pleszewskiej''