- Na potrzeby trójki młodszych dzieci, jak wynika z informacji jakie posiada sąd, reagowała w pierwszej kolejności ich 4-letnia siostra. To ona reagowała na płacz dziecka, choć rodzice także byli w mieszkaniu. 4-latka mówiła do rodziców, podając imię rodzeństwa, że płacze. Dzieci były brudne, nosiły zmoczoną odzież, nieadekwatną do ich wieku, były zaniedbane, po prostu głodne. Rodzice, jak wynika z informacji jakie posiadamy, nie zaspokajali ich potrzeb życiowych. Środki na ten cel powinni mieć choćby z programu 500 plus - przyznaje sędzia Rafał Agaciński, przewodniczący wydziału rodzinnego wągrowieckiego sądu, a zarazem jego wiceprezes. Sąd wszczął już procedurę mającą na celu zmianę władzy rodzicielskiej.
Jak się okazuje rodzice, oboje jeszcze przed trzydziestką, posiadają łącznie ósemkę dzieci w wieku od kilku miesięcy do 10 lat. Jak wynika z naszych ustaleń losem rodziny jako pierwsza zainteresowała się... policja, a dokładniej dzielnicowa z tego okręgu.
Rodzina, z którą udało się nam skontaktować, odpiera zarzuty. Przekonuje, że opiekowała się dziećmi, interesowała się nimi, odrzuca twierdzenia, że to ich 4- letnia córka jako pierwsza interesowała się losem rodzeństwa.
Więcej czytaj w najnowszym wydaniu "Tygodnika Wągrowieckiego"
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?