Do zdarzenia doszło w środę na terenie gminy Karczmiska. - Policjanci otrzymali zgłoszenie od dyspozytora pogotowia ratunkowego, że załoga karetki prosi o asystę podczas zabierania agresywnego pacjenta - opowiada asp. Arkadiusz Arciszewski z KWP w Lublinie.
Na miejscu policjanci ustalili, że leczący się psychiatrycznie mężczyzna okaleczył się ostrym narzędziem a potem zamknął w mieszkaniu. Z informacji jakie posiadali mundurowi wynikało, że może on posiadać niebezpieczne narzędzia takie jak siekiera, widły i noże. 69-latek nie chciał nikogo wpuścić i groził, że zabije każdego, kto wejdzie do jego mieszkania. Do każdej osoby, która próbowała go uspokoić odnosił się wulgarnie.
Policjanci z oddziału prewencji w Lublinie podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. Po chwili w ich kierunku poleciały różnego rodzaju przedmioty, w tym krzesła. 69-latek nie miał zamiaru odstąpić od ataku i z długim nożem w ręku ruszył w stronę mundurowych. - Mężczyzna nie reagował na żadne polecenia. Wtedy funkcjonariusze zostali zmuszeni do oddania strzałów z broni gładkolufowej - dodaje Arkadiusz Arciszewski. - To jednak nie powstrzymało napastnika, który zaatakował nożem mundurowych. Po chwili stróże prawa obezwładnili mężczyznę, a po udzieleniu mu pomocy medycznej, trafił do szpitala neuropsychiatrycznego.
Jeden z policjantów został skaleczony nożem w rękę, z kolei drugi ma złamany palec. Agresywny pacjent odpowie za czynną napaść na funkcjonariuszy. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?