- Kacper w środę nie dojechał do szkoły. Z Roszkowa do Skoków (ok. 5 km - dop. red.) wrócił pieszo, bo konduktor wyrzucił go z pociągu, twierdząc, że nie może jechać dalej. Mój syn chodzi do siódmej klasy w Wągrowcu. Cierpi, bo do szkoły do dziś nie dotarły pieczątki do podbicia legitymacji, a konduktor nie chciał honorować zaświadczenia wydanego przez szkołę - żali się Sebastian Kasztelan ze Skoków. Jak się okazuje, brak pieczątek to problem wielu szkół. - Monitorowałam sprawę w mennicy. Niestety, nie wiemy kiedy fizycznie dostaniemy pieczątki do podbijania legitymacji. Zgodnie z wytycznymi ministerstwa uczniom wydano zaświadczenia, że są uczniami szkoły - wyjaśnia Katarzyna Budzeń, dyrektor szkoły podstawowej im. M. Konopnickiej. Jak tłumaczy Krzysztof Ryfa, szef Kolei Wielkopolskich do nich nie wpłynęła żadna informacja o jeżdżeniu na zaświadczenia. - Gdybyśmy wiedzieli o problemach, nie doszło by do takiej sytuacji. Załogi teraz otrzymały już informacje i będą honorować oświadczenia - zapewnia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?