Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młoda, zdolna Ola rzuca dyskiem swoje rekordy

Joanna Pacan
Ola Makowska z Łęgowa, jak każda nastolatka interesuje się wszystkim po trochu. Ma 16 lat, uczy się w ZSP 2 na profilu bezpieczeństwo publiczne. Uwielbia sport.

Od kilku lat należy do klubu UKS Orkan Środa Wielkopolska, ale ćwiczy głównie w Wągrowcu.
- Na mój pierwszy trening namówiła mnie ciocia Grażyna Grochowiak. Nie miałam wtedy pojęcia na czym dokładnie polega pchnięcie kulą, bo właśnie od tego wszystko się zaczęło. Pod swoje skrzydła wziął mnie śp. pan Wojtek. Obecnie moim trenerem jest ciocia, a moją popisową konkurencją rzut dyskiem - opowiada o swoich początkach Ola. Jej pierwszy trening nie należał do najlepszych. Trzymając w dłoni dysk, dziewczyna nie wiedziała, co ma z nim zrobić. - Sama technika mnie przeraziła, ale po kilku spotkaniach z trenerami, szło mi coraz lepiej i teraz sprawia mi to czystą przyjemność. Uwielbiam ten sport - dodaje nastolatka.
Trening dziewczyny trwa około półtorej godziny, w zależności od wykonywanych ćwiczeń. - Doskonalenie techniki wymaga wiele poświęceń, ćwiczeń i przede wszystkim czasu. Nikt nie rodzi się doskonałym. Najważniejsze dla mnie jest to, że zarówno ja, jak i osoby z zewnątrz dostrzegają moje postępy. To bardzo cieszy - mówi Aleksandra. 16-latka ma swojego idola w tej dziedzinie sportu. Jest nim Piotr Małachowski, który ciężką pracą wywalczył złoto na najważniejszych imprezach sportowych. - Lubię naśladować technikę pana Piotra. Można się wiele nauczyć - dodaje dziewczyna.

Mimo młodego wieku, Ola ma na swoim koncie sporo rekordów. Jako młodzik dyskiem rzucała 38.69 m, teraz kilogramowym dyskiem jako juniorka młodsza rzuca 35.15 m. - Ogromne wsparcie mam ze strony rodziny, znajomych, a nawet osób, które znają mnie tylko z widzenia. Każde dobro słowo, daje mi powera i mnóstwo energii do działania. Sporo im zawdzięczam. Mimo porażki, zawsze chcę więcej - zdradza sportsmenka.
Życie sportowca wcale nie jest łatwe, można nawet powiedzieć, że jest bardzo ciężkie. Jedno potknięcie i można zepsuć, to na co pracowało się cały czas. - Wiem, że nie zawsze będę najlepsza, bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy, ale liczy się chęć działania i walki do samego końca, bo trenowanie sprawia mi przyjemność. Po prostu to kocham - mówi Ola Makowska.

Jeśli twoje dziecko, również jest młodym, zdolnym zawodnikiem sportowym w jakiejś dziedzinie, pochwal się nim i zgłoś się do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto