Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzicy Nielby na drodze do finału Mistrzostw Polski

PW
Jacek Głów
Po pomyślnym przebrnięciu przez pierwszą fazę rozgrywek ligi wielkopolskiej, młodzicy Nielby Wągrowiec z rocznika 1996-1997 awansowali do grupy mistrzowskiej. Zmagania w gronie ośmiu najlepszych zespołów z Wielkopolski młodzi nielbiści rozpoczęli wraz z początkiem marca. Stawką rozgrywek na tym szczeblu jest awans do ścisłego finału Mistrzostw Polski Młodzików. W imprezie finałowej znajdą się po dwa najlepsze zespoły z każdego województwa. Podopieczni trenera Huberta Widzińskiego są na właściwej drodze, aby znaleźć się w zaszczytnym gronie 32 najlepszych ekip naszego kraju, bowiem w trzech dotychczasowych spotkaniach grupy mistrzowskiej zanotowali komplet zwycięstw

W pierwszym starciu wągrowczanie pokonali na wyjeździe Wolsztyniaka Wolsztyn 20:15. Potem, w połowie marca nasi młodzicy podejmowali w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji MKS Poznań.

Od pierwszego gwizdka spotkanie było niezwykle zacięte i wyrównane. Na bramkę gospodarzy trafieniem natychmiast odpowiadali goście. Pierwsze dwubramkowe prowadzenie nasi szczypiorniści zanotowali w 11. minucie. Poznańskiego bramkarza pokonał wówczas Mikołaj Kamiński (7:5). Udany rzut Macieja Batury wyprowadził po chwili Nielbę na trzybramkową przewagę (8:5). Piłkarze ręczni ze stolicy Wielkopolski rzucili się do obrabiania strat.

W 19. minucie MKS Poznań doprowadził do remisu. Minutę później Patryk Maćkowiak pochwalić się mógł udaną akcją, po której na tablicy wyników było 11:10 dla przyjezdnych. Ostatni fragment pierwszej połowy należał już do Nielby. Żółto-czarni zanotowali w tym czasie trzy trafienia, nie tracąc przy tym ani jednej bramki. Goście mogli zmniejszyć rozmiary porażki do przerwy. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Maćkowiak. Pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem wągrowieckiego MKS-u 13:11.

Po zmianie stron wciąż przewagę posiadali nasi. Dystans bramkowy dzielący obie ekipy nie był na początku drugiej połowy zbyt duży. Nielbiści grali jednak rozważnie, nie pozwalając sobie na rozluźnienie. Na około dziesięć minut przed końcem gra przebiegała już absolutnie pod dyktando żółto-czarnych. Nielba powiększała swoją przewagę, która ostatecznie urosła do siedmiu bramek na koniec starcia (31:24).

Trzeci mecz drużyna kierowana przez Huberta Widzińskiego rozegrała na obcym parkiecie. Kolejny rywal żółto-czarnych - Start Konin, stawiał opór tylko przez pierwszy kwadrans. Wówczas to gospodarze prowadzili nawet 12:10. Potem jednak koninian chwycił niezwykle duży przestój. Do końca pierwszej połowy punktowali już tylko nasi szczypiorniści, którzy zdobyli w tej części meczu aż osiem bramek, w tym aż trzy trafienia zaliczył z rzutu karnego Maciej Batura.

Do przerwy było więc 18:12 dla MKS-u. Po wznowieniu gry młodzicy Startu odrobili część strat (19:15). Na doprowadzenie do remisu gospodarzy absolutnie nie było stać. Wągrowczanie w kolejnych minutach powiększali swoją przewagę. Spotkanie zakończyło się niekwestionowanym zwycięstwem Nielby 30:20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto