Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od matki do macochy w policyjnej obstawie

Joanna Pacan
Dramatyczna walka o dzieci w centrum Wągrowca. Malcy trafili do wągrowieckiego szpitala. Sąd zdecydował, że ma się nimi zająć macocha.

Oddajcie mi moje dzieci! Oddajcie mi moje dzieci… - szlocha kobieta stojąca pod jednym z drzew na chodniku przy ulicy Kościuszki w Wągrowcu. Obok niej stoi kilka radiowozów policyjnych. Panuje zgiełk. Te dramatyczne sceny mogli zaobserwować wągrowczanie w środowy poranek. Płaczącą kobietą jest 33-letnia Karolina spod Wągrowca, macocha czeka za trójką dzieci, które policja ma odebrać od ich... rodzonej matki.

Cała historia swój początek ma jeszcze w 2011 roku. - Wówczas to matka przywiozła trójkę dzieci do ojca, który mieszkał już z nową partnerką. Stwierdziła, że nie jest w stanie się nimi opiekować i mają się nimi zająć. To samo potwierdziła w kolejnym roku w sądzie okręgowym. Ten wydając decyzję o rozwodzie powierzył opiekę nad dziećmi ojcu - wyjaśnia sędzia Rafał Agaciński. Matka miała prawo widywania się z dziećmi oraz decydowania o najważniejszych kwestiach z nimi związanych. – Najmłodszy syn, Julian miał wtedy 1,5 roku, Igor 4 lata, a Ola 5 lat. Matka ich nie odwiedzała. W ciągu 3 lat była tylko 2 razy. Najmłodszy Julek w ogóle jej nie pamięta, boi się jej i płacze, gdy chce go wziąć. Ola przystąpiła w tym roku do Komunii świętej, matka była przed kościołem, coś jej powiedziała i zniknęła. Dziewczynka tak się rozpłakała, że nie mogła się uspokoić. Dziadkowie, ani matka chrzestna nie pojawili się na przyjęciu. Z początkiem czerwca mąż miał trafić do zakładu karnego na 2 lata, dlatego postaraliśmy się, aby jego pełne prawo do opieki nad dziećmi spoczęło teraz na mnie – opowiada ze smutkiem pani Karolina, macocha dzieci.

Słowa kobiety potwierdza sędzia. - Ojciec rzeczywiście powierzył opiekę nad dziećmi ich macosze. Powołany przez sąd psycholog przyznał, że obok ojca dzieci najsilniejszą więź mają właśnie z macochą oraz swoim przyrodnim rodzeństwem - tłumaczy sędzia.
Jak więc doszło do sytuacji, że dzieci od macochy, która się nimi opiekowała, u której miały dom, trafiły do matki?
- We wcześniejszych orzeczeniach sąd przyznał prawo widywania się z dziećmi ich dziadkom. Dodatkowo dzieci od 1 do 7 lipca miały trafić na wakacje właśnie do dziadków - wyjaśnia sędzia. Ci jednak postanowili nie oddać ich macosze. Najmłodsze dziecko zostawili u siebie. Dwójkę starszych oddali biologicznej matce.–Starsze pamiętają swoją mamę, dlatego zwracają się do mnie per ciocia. Jednak przy okazji dnia matki, rysowaniu laurek, czy innych wspólnych zabawach, zdarza się im zapomnieć i mówią do mnie mama. W opinii psychologa potwierdziło się, że dzieci gdyby nie mogły być z tatą, chcą być z „ciocią”, czyli mną. Dlaczego musimy przez to wszystko przechodzić? Mam trójkę swoich dzieci z pierwszego małżeństwa, dwójkę z obecnego i tę trójkę, którą traktuję jak swoje dzieci. Wszystkie dobrze się uczą, mają dobre warunki, są czyste i zadbane. Kocham je wszystkie bardzo mocno i traktuję równo – rozpłakała się młoda kobieta…

Pani Karolina nie mogąc samodzielnie odzyskać dzieci, które powinny trafić pod jej opiekę poprosiła o pomoc sąd. - Wysłany został kurator sądowy w celu odebrania dzieci. Postanowiono dokonać tego w asyście policji z racji obawy o agresywne zachowanie dziadków dzieci - przyznaje sędzia.
– Nie mogę uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę. Czym te dzieci sobie zasłużyły żeby być tak traktowane. Tam nie ma warunków na ich dobre wychowanie. Dzieci powinny być z matką – mówi zdenerwowana babcia dzieci. Ostatecznie cała trójka została zabrana od biologicznej matki. Trafiła początkowo na obserwację do szpitala w Wągrowcu. Z niego odebrać ma je... macocha.

Czy na tym skończy się cała sprawa? Czy dzieci wreszcie zaznają spokoju? Czy walka o prawo opieki nad nimi rozegra się na nowo w sądach? Odpowiedzi na te pytania cały czas... brak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Od matki do macochy w policyjnej obstawie - Wągrowiec Nasze Miasto

Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto