Pamiętacie Anię Pelczarską? Tak, to ta śliczna dziewczyna, która niegdyś mieszkała przy ulicy Lipowej w Wągrowcu. Modelka, która znalazła się na pierwszej stronie „Przeglądu Pałuckiego” w styczniu 1996 roku. Osiemnastoletnia wówczas Ania postawiła na robienie kariery jako modelka i udało się jej to w stu procentach. Dostała się na dwutygodniowy kurs modelingu w Paryżu, by uczyć się tej trudnej sztuki od najlepszych. Później debiutowała na targach i jako twarz kalendarzy, okładek magazynów i plakatów...
Co stało się z naszą Anną? Czy w ogóle możemy ją jeszcze nazywać „naszą”?
- Chyba mieszka gdzieś w świecie. Pamiętam ją doskonale. To taka urokliwa dziewczyna z bardzo pięknym uśmiechem i długimi włosami. Kiedy przechodziła obok mnie, to zawsze ślicznie pachniała - wspomina jeden z byłych sąsiadów państwa Pelczarskich.
Uzyskanie kontaktu do dziewczyny, a właściwie dorosłej już pani Ani, nie było problemem. Jej mama chętnie opowiedziała mi w kilku zdaniach, że córce powodzi się dobrze i udostępniła numer telefonu, żebym sama mogła się o tym przekonać. – Gdyby nie odbierała, proszę się nie zrażać. Po prostu jest zapracowana. Praca, dzieci, spotkania… Proszę próbować, a na pewno ustalicie odpowiedni termin na rozmowę – wyjaśniła mi pani Aleksandra, mama Ani. Była modelka odebrała telefon za pierwszym razem.
– Bardzo mi miło. Ale proszę zadzwonić wieczorem, bo wtedy mam najwięcej czasu – usłyszałam w słuchawce.
Anna Pelczarska ma dziś 36 lat i na stałe mieszka w Piasecznie pod Warszawą. Pracuje na stanowisku szefa działu konferencji w firmie zajmującej się obsługą rynku nieruchomości komercyjnych...
Więcej tylko u nas w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?