Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie z Superligą - podsumowanie sezonu w wykonaniu MKS Nielby Wągrowiec

PW
Po trzech kolejnych sezonach występów na ekstraklasowych parkietach piłkarze ręczni MKS Nielby Wągrowiec pożegnali się z najwyższą klasą rozgrywek. Nielbiści zakończyli sezon 2011/2012 na 10. miejscu. Baraże, w których żółto-czarni stawiani byli w roli zdecydowanych faworytów, zakończyły się bolesnym spadkiem wągrowczan z Superligi.

Przed sezonem

Z wągrowiecką drużyną pożegnali się w przerwie międzysezonowej: Andrzej Wasilek, Kamil Ciok, Kamil Sadowski oraz Jacek Szulc. Z kolei szeregi nielbistów uzupełnili trzej gracze: reprezentant kadry młodzieżowej, środkowy rozgrywający Paweł Niewrzawa (SMS Gdańsk), prawoskrzydłowy Paweł Smoliński, który po ukończeniu liceum w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku powrócił do Wągrowca oraz 23-letni Białorusin Andriej Wachnowicz (Mieszkow Brześć), którego zadaniem miało być wypełnienie luki po odejściu Kamila Sadowskiego. Sporo mówiło się o pożegnaniu z Nielbą dwóch jej wychowanków: Łukasza Gieraka oraz Dawida Przysieka. Ostatecznie jednak obydwaj rozgrywający zdecydowali, że pozostaną w Wągrowcu na kolejny rok.

Włodarze wągrowieckiego klubu nie dokonali więc w przerwie międzysezonowej spektakularnych transferów. Skupili się bardziej na utrzymaniu trzonu zespołu. Celem nielbistów w kolejnym sezonie Superligi było przede wszystkim utrzymanie, a także awans do strefy play-off. Atutem zespołu kierowanego przez Pawła Galusa miało być zgranie, wola walki oraz atmosfera panująca w zespole. Z drobnymi korektami w składzie żółto-czarni mieli grać następny już sezon. Z kolei słabością, z którą zamierzali walczyć wągrowczanie, była gra na wyjazdach - ta bowiem w poprzednich rozgrywkach ligowych była bardzo słaba.

Pierwsza runda

Początek sezonu nielbiści rozpoczęli fatalnie. Po dotkliwej porażce w inauguracyjnym spotkaniu z beniaminkiem w Ciechanowie przyszły następne przegrane. Pierwsze punkty wągrowczanie zdobyli dopiero w 4. kolejce pokonując minimalnie Zagłębie Lubin. Szczypiornistów MKS-u od pierwszych spotkań trawiły też kontuzje. W pewnym momencie na ławce kontuzjowanych zasiadło czterech podstawowych graczy: Alosza Szyczkow, Łukasz Białaszek, Bartosz Świerad oraz Jakub Płócienniczak. Z kolei nadal w składzie brakowało Andrieja Wachnowicza, który dopiero w trakcie sezonu został zgłoszony do rozgrywek.

Kolejne starcia niosły ze sobą następne rozczarowania. Szczególnie dotkliwą i długo wspominaną porażkę Nielba zanotowała przed własną publicznością ze Stalą Mielec. Na domiar złego długo oczekiwany debiut Wachnowicza w żółto-czarnych barwach opóźniał się. U szczypiornisty zdiagnozowano bowiem wstrząśnienie mózgu, którego doznał podczas jednego z treningów. Gdy Białorusin doszedł wreszcie do siebie, jego gra bardzo rozczarowała. Włodarze wągrowieckiego klubu po cichu pozbyli się więc zawodnika pod koniec roku.

Mizerne wyniki sportowe spowodowały, że Zarząd MKS-u nałożył na zespół sankcję finansową. Wstrzymano połowę wynagrodzenia do momentu poprawy dyscypliny oraz zaangażowania. Aby pomóc Pawłowi Galusowi w prowadzeniu drużyny zajmującej od początku sezonu doły tabeli, do Wągrowca ściągnięto Dariusza Molskiego, który został drugim szkoleniowcem. Przed meczem 9. kolejki nastąpiła zamiana trenerów. Dariusz Molski objął funkcję pierwszego trenera, drugim szkoleniowcem został natomiast Paweł Galus. Molski miał niezwykle udany debiut. W Zabrzu nielbiści zanotowali długo oczekiwane, pierwsze zwycięstwo na wyjeździe.

W listopadzie żółto-czarni przystąpili do występów w Pucharze Polski. Wągrowczanie nie ukrywali jednak, że w obecnym sezonie mają inne cele niż rozgrywki pucharowe. Priorytetem była walka ligowa o utrzymanie. Nic więc dziwnego, że w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski Nielba łatwo przegrała na wyjeździe z Orlen Wisłą Płock i odpadła z dalszej rywalizacji. Szkoleniowcy MKS-u, aby zaoszczędzić siły podstawowego składu, na płockie boisko rzucili drużynę złożoną w większości z zawodników, którzy dotychczas nie zaliczyli jeszcze meczu ligowego, czy też spędzili mało czasu na parkiecie rozgrywek Superligi.

Pod wodzą nowego pierwszego szkoleniowca Nielba wyraźnie się odrodziła, pokonując jeszcze przed końcem pierwszej rundy groźnych rywali w walce o utrzymanie: Warmię Olsztyn oraz Miedź Legnicę. Żółto-czarni kierowani przez Dariusza Molskiego wygrali więc trzeci mecz ligowy z rzędu, a drugi na wyjeździe. Dzięki temu, pod koniec pierwszej rundy wągrowieccy piłkarze ręczni awansowali na 7. miejsce w tabeli. Pojawiły się wówczas głosy, że Nielba jest na najlepszej drodze, aby powalczyć o awans do play-offów.

Druga runda

Z początkiem rundy rewanżowej nielbiści odegrali się Jurandowi za wrześniową porażkę. Do sporej niespodzianki doszło w przedostatnim spotkaniu kończącego się roku. Żółto-czarni urwali bowiem we własnej hali jeden punkt mistrzom Polski. Postawa Nielby na parkiecie była dla wielu dużą niespodzianką, bowiem przed planowanym terminem rozpoczęcia meczu włodarze wągrowieckiego klubu zwrócili się z prośbą do Związku Piłki Ręcznej w Polsce o przełożenie spotkania na inny dzień. Powodem tego wniosku była grypa jelitowa, która owładnęła zawodników Nielby. ZPRP nie wyraził jednak zgody na zmianę - pojedynek rozegrany został więc zgodnie z wcześniejszym harmonogramem. Wydawało się, że osłabiona fizycznie Nielba łatwo ulegnie ekipie z Płocka. Nic bardziej mylnego. Niesieni ogromnym dopingiem wągrowczanie pokazali szybką, agresywną oraz skuteczną piłkę ręczną. Żółto-czarni wykazali się przy tym niesamowitą wolą walki. Remis z Orlen Wisłą był dla MKS-u jak zwycięstwo - znacznie podbudował drużynę psychicznie oraz zbudował pozytywną atmosferę wokół zespołu.

Po meczu z mistrzami Polski wydawało się, że nielbiści nareszcie się odrodzili. Po kilku sukcesach przyszła jednak niezwykle długa seria spotkań bez zwycięstwa, która trwała aż do końca sezonu zasadniczego, kiedy to żółto-czarni wysoko ulegli na własnym parkiecie Miedzi Legnica. Po tak dotkliwej porażce natychmiastową dymisję złożył Dariusz Molski - pierwszy trener. Zarząd wągrowieckiego klubu wkrótce po meczu przyjął rezygnację szkoleniowca. - Nie było wyników, więc coś trzeba było zmienić. Dla dobra zespołu najlepiej jest, jeśli odejdzie szkoleniowiec. Nie wiem, co było przyczyną naszych niepowodzeń. Wiem jednak, że drużyna jest słaba psychicznie. Najważniejszą rzeczą, z jaką trzeba się teraz zmierzyć, jest to, aby pozbierać ją psychicznie i odbić od dna. Do jakiegoś czasu ta sztuka mi się udawała. W spotkaniu z Miedzią Legnica kompletnie zawiodła. Sądziłem, że złapałem Pana Boga za nogi. Myślałem, że udało mi się z Nielby wycisnąć coś, co wydawało się niemożliwe. Wszystko szło w dobrym kierunku i nagle się zawaliło - tłumaczył powody swego odejścia były szkoleniowiec.

Rozgrywki sezonu zasadniczego wągrowczanie zakończyli na 10. miejscu w tabeli. Nielbie pozostała już tylko walka o utrzymanie w strefie spadkowej. W play-outach żółto-czarni walczyć mieli z Zagłębiem Lubin, Warmią Olsztyn oraz Jurandem Ciechanów.

Faza play-out

Po dymisji Molskiego trudnego zadania utrzymania zespołu w PGNIG Superlidze podjął się osamotniony Paweł Galus. Nowy - stary trener rozpoczął od porażki z Zagłębiem Lubin. W kolejnych meczach było już troszkę lepiej, doskwierał jednak brak w składzie kontuzjowanego Aloszy Szczykowa, którego lutowa kontuzja przedłużyła się do końca sezonu.

Dzięki pewnemu zwycięstwu nad Warmią Olsztyn w ostatniej kolejce play-out, nielbiści zajęli 10. miejsce w tabeli i o utrzymanie walczyć mieli w barażach z pierwszoligowym Czuwajem Przemyśl. - Przed spotkaniem z Warmią Olsztyn każdy z nas zdawał sobie sprawę, o jaką stawkę gramy. Porażka oznaczała dla naszego zespołu degradację z ekstraklasy. Nikt z zawodników tego nie chciał. Okazaliśmy się drużyną lepszą, mającą więcej atutów po swojej stronie. Choć wygraliśmy, to nie jesteśmy jeszcze pewni utrzymania. Z podobną motywacją przystąpimy więc do dwóch ważnych spotkań barażowych. Na parkiecie znów damy z siebie wszystko i zrobimy, co w naszej mocy, aby Superliga pozostała w Wągrowcu - wyjaśniał po starciu z olsztynianami Dawid Przysiek - środkowy rozgrywający Nielby.

Mecze barażowe

Nielba Wągrowiec walcząca o pozostanie w Superlidze, w pierwszym meczu barażowym w Przemyślu doznała niespodziewanej porażki. Przed starciem wydawało się, że doświadczeni nielbiści łatwo poradzą sobie z trzecią drużyną rozgrywek pierwszoligowych i powrócą do Wągrowca z kilkubramkowym zadatkiem. Życie napisało jednak inny scenariusz. Podopieczni trenera Pawła Galusa będący absolutnymi faworytami spotkania sensacyjnie ulegli Czuwajowi Przemyśl różnicą aż sześciu bramek (27:33).

W spotkaniu rewanżowym, w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Nielba pokonała Czuwaj Przemyśl 40:34 (19:18). Pomimo, że żółto-czarni ograli na własnym parkiecie rywala, to jednak zwycięstwo nielbistów w drugim starciu barażowym było osiągnięte zbyt małą różnicą bramek, aby utrzymać ekstraklasę w Wągrowcu. W dwumeczu zanotowano bowiem remis 67:67. Wynik ten premiował piłkarzy ręcznych z Przemyśla, którzy zaliczyli więcej bramek na wyjeździe i po zakończeniu starcia mogli cieszyć się z awansu do PGNIG Superligi. Nielbie zabrakło zaledwie jednej udanej akcji, jednego celnego rzutu więcej, aby pozostać w najwyższej klasie rozgrywek w Polsce. - W pierwszym meczu - w Przemyślu zagraliśmy fatalnie. W drugim spotkaniu - w Wągrowcu chcieliśmy odrobić straty, jednakże jedna bramka dająca nam utrzymanie cały czas nas prześladowała. Rywal zagrał bardzo ambitnie, pokazał dobrą piłkę ręczną - wyznał ze szczerością na koniec Łukasz Gierak - rozgrywający Nielby. Wągrowiec ze smutkiem pożegnał się z Superligą. W kolejnym sezonie ligowym żółto-czarni walczyć już będą na pierwszoligowych parkietach.

Kluczowa postać

Tymi, którzy decydowali o losach spotkania, był tercet najskuteczniejszych strzelców zespołu złożony z Dawida Przysieka, Łukasza Gieraka oraz Przemysława Krajewskiego. Od dyspozycji tych właśnie graczy, którzy znaleźli się w pierwszej dziesiątce klasyfikacji strzeleckiej Superligi, zależał w największej mierze wynik każdego meczu. Przysiek od kilku już sezonów był kluczową postacią w wągrowieckim zespole. Najlepszy strzelec Superligi, grający na środku rozegrania, bardzo dobrze kierował atakiem swego zespołu. Dysponował świetnym rzutem oraz był najlepszym egzekutorem rzutów karnych w zespole. Krajewski zaprezentował świetne akcje ofensywne, zwinność oraz szybkość. Był przy tym bardzo skuteczny. Gieraka cechowała natomiast determinacja i waleczność, twardość w obronie, rzut z drugiej linii oraz dobry zwód.

Kto zawiódł

- Cały sezon ligowy zagraliśmy słabo, dlatego znaleźliśmy się w miejscu, w którym jesteśmy obecnie - powiedział na zakończenie sezonu ligowego Łukasz Gierak. Nielbie Wągrowiec nie udało się zrealizować przedsezonowych celów nawet w stopniu minimalnym, czyli utrzymania zespołu w Superlidze. Nielbiści utracili w rozgrywkach ligowych swój największy atut, czyli bardzo twardą i skuteczną grę na własnym parkiecie. Wcześniej, każda drużyna, która zawitała do Wągrowca - czy to był beniaminek, czy też nawet mistrz Polski, musiała liczyć się z zaciekłym oporem i walką gospodarzy. W sezonie 2011/2012 tego zabrakło. Doszła także bardzo słaba skuteczność na wyjazdach. Pomimo tego, wągrowieckiej drużynie zabrakło naprawdę niewiele, aby znów się utrzymać. Co było przyczyną gorszej dyspozycji całej drużyny? Na to pytanie wielu nie potrafi odpowiedzieć do dziś. Kiedy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze - brzmi znane powiedzenie. Być może w tym przypadku ma ono swoje odbicie w Nielbie, bowiem od jakiegoś czasu toczyła się walka w wągrowieckim klubie o płynność finansową. A to mogło mieć bardzo istotny wpływ na postawę graczy. Atmosfera, która w ostatnich miesiącach była obecna wokół zespołu - ciągłe pytania: czy Wągrowiec stać na ekstraklasę, czy będą sponsorzy, czy miasto będzie nadal pomagać klubowi w takim stopniu, jak dotychczas oraz niepewność jutra, mogły mieć wpływ na ducha walki drużyny.

Statystyki:

Klub: MKS Nielba Wągrowiec
Lokata: 10
Bilans: 31 meczów, 11 zwycięstw, 2 remisy, 18 porażek
Bramki: 891:952

Najwyższe zwycięstwo:
MKS Nielba Wągrowiec - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - 10 bramek (runda play-out)

Najwyższa porażka:
KS VIVE Targi Kielce - MKS Nielba Wągrowiec - 15 bramek (sezon zasadniczy)

Tak grała Nielba Wągrowiec w sezonie 2011/2012:

Sezon zasadniczy:

1. kolejka: PBS Jurand Ciechanów - MKS Nielba Wągrowiec 29:26
2. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - KS VIVE Targi Kielce 28:35
3. kolejka: Orlen Wisła Płock - MKS Nielba Wągrowiec 37:23
4. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MKS Zagłębie Lubin 27:26
5. kolejka: SPR Chrobry Głogów - MKS Nielba Wągrowiec 30:29
6. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - Tauron Stal Mielec 22:31
7. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - KS Azoty-Puławy 34:31
8. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MMTS Kwidzyn 21:29
9. kolejka: NMC POWEN Zabrze - MKS Nielba Wągrowiec 24:27
10. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn 33:28
11. kolejka: MSPR Siódemka Miedź Legnica - MKS Nielba Wągrowiec 25:29
12. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - PBS Jurand Ciechanów 29:23
13. kolejka: KS VIVE Targi Kielce - MKS Nielba Wągrowiec 42:27
14. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - Orlen Wisła Płock 30:30
15. kolejka: MKS Zagłębie Lubin - MKS Nielba Wągrowiec 30:28
16. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - SPR Chrobry Głogów 28:29
17. kolejka: Tauron Stal Mielec - MKS Nielba Wągrowiec 39:27
18. kolejka: KS Azoty-Puławy - MKS Nielba Wągrowiec 32:28
19. kolejka: MMTS Kwidzyn - MKS Nielba Wągrowiec 35:34
20. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - NMC POWEN Zabrze 27:27
21. kolejka: Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - MKS Nielba Wągrowiec 32:26
22. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MSPR Siódemka Miedź Legnica 22:31

Runda play-out:

23. kolejka: MKS Zagłębie Lubin - MKS Nielba Wągrowiec 29:30
24. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - PBS Jurand Ciechanów 35:28
25. kolejka: Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - MKS Nielba Wągrowiec 30:29
26. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MKS Zagłębie Lubin 28:36
27 kolejka: PBS Jurand Ciechanów - MKS Nielba Wągrowiec 24:32
28 kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn 36:26

Puchar Polski:

1/8 finału: SPR Wisła Płock - MKS Nielba Wągrowiec 37:29

Mecze barażowe:
1. spotkanie: KS Czuwaj Przemyśl - MKS Nielba Wągrowiec 33:27
2. spotkanie: MKS Nielba Wągrowiec - KS Czuwaj Przemyśl 40:34

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto