W wypożyczalni sprzętu wodnego przy wągrowieckiej plaży miejskiej poznaliśmy dwóch panów. Zbigniew Leichert jest kierownikiem plaży, a Mirosław Moćko jej pracownikiem. - Przez wielel at pracowałem jako budowlaniec, a od 11 lat kieruję tutejszą plażą. Jestem rodowitym wągrowczaninem, więc to miejsce zawsze było mi bliskie. Do pracy przychodzę na godzinę 8, bo muszę wszystko przygotować do otwarcia wypożyczalni. Trzeba powystawiać sprzęt i posprzątać rowerki. Lubię swoją pracę, a wielkie upały mi nie przeszkadzają. Przynajmniej jestem opalony - powiedział nam z uśmiechem pan Zbyszek, prywatnie ojciec dwóch dorosłych już synów i dziadek czwórki wnucząt. - W wolnych chwilach, czyli po sezonie, kocham wędkować. Zazwyczaj wybieram prywatne łowiska. Lubię też kilkudniowe wypady na rybki do Drawska Pomorskiego - mówi.
Pan Mirek również jest wągrowczaninem. Jego praca polega na pomocy panu Zbyszkowi w prowadzeniu wypożyczalni. Co ciekawe, mężczyzna może być też Wam znajomy ze swojej drugiej pracy. W sezonie zimowym to jego spotkamy na miejskim lodowisku. - Prywatnie jestem mężem i ojcem dwóch córek. Wolne chwile przeznaczam na odpoczynek. Czasami w wypożyczalni słońce tak grzeje, że kiedy wracam do domu, jestem wykończony. W tym roku jestem już po urlopie. Spędziłem go z rodziną na Węgrzech. Wszystkim polecam to miejsce - opowiada.
Kajakiem przez Morze Tasmańskie. 48-letni śmiałek przeszedł do historii
Źródło: Storyful/X-News
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?