Do naszej redakcji w ostanim czasie zgłosił się jeden z czytelników zaniepokojony sytuacją na naszym rynku zdrowia. - Ciągle słyszę o problemach naszego szpitala. A na różnego rodzaju imprezach widzę za to prywatne firmy ratownicze. Dlaczego?Czy nie może jechać tam karetka z naszego szpitala? Czy ci ludzi z prywatnych karetek będą wiedzieli jak nam pomóc? Kim oni?- zastanawia się mężczyzna, który zadzwonił do naszej redakcji. Jak się okazuje w naszym regionie działa już kilka prywatnych firm ratowniczych.
- Założyć taką firmę może praktycznie każdy - przyznaje Krzysztof Tyborski, ratownik, szef związków zawodowych w wągrowieckim szpitalu, a zarazem także... właściciel prywatnej firmy ratunkowej. - To tak samo jak z apteką. Właściciel prywatnej firmy ratunkowej nie musi być ratownikiem. Jednak do pracy, zarządzania zawsze musi zatrudniać fachowców - wyjaśnia Tyborski. Dziś prywatne „pogotowia” zakładają zarówno ratownicy z wągrowieckiego szpitala czy strażacy.
Więcej na temat prywatnych karetek w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?