Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seniorzy kochają chodzić do "Przedszkola"

Monika
Wizyta w Dziennym Domu Seniora w Wągrowcu to fascynującą przygoda. Kiedy jechałam na miejsce, nie wiedziałam do końca czego się spodziewać. Smutnych, milczących staruszków, którzy nie będą chcieli ze mną porozmawiać? Nic bardziej mylnego...

W głównej sali wszyscy siedzieli przy jednym, dużym stole i słuchali czytanej przez pracownicę biblioteki pedagogicznej książki. - Dziś czytamy opowieść Danuty Wałęsy pod tytułem „Marzenia i tajemnice” - mówi Małgorzata Górska z biblioteki. Po skończonej lekturze seniorzy rozeszli się w nielicznych grupkach po całym pomieszczeniu. Podeszłam więc do trzech rozweselonych panów. Marian, Tadeusz i Edmund wyjęli z szafy karty i rozpoczęli grę w wojnę.

- Przychodzę tu od 3 lat. Wszyscy jesteśmy emerytami, nasze żony umarły. Na szczęście w Domu Seniora jest sporo fajnych kobitek - wyjaśnia z uśmiechem pan Marian. Mężczyźni powiedzieli mi, że przychodzą do ośrodka codziennie, bo w domu im się zwyczajnie nudzi. W tym miejscu mogą prowadzić wspólne rozmowy, poopowiadać sobie kawały, pośmiać się i przebywać w sympatycznym towarzystwie.

- Myśli pani, że jesteśmy starzy. Ale prawda jest taka, że mamy ciekawe życie... Najbardziej lubimy występy naszych zespołów i śpiewy, a czasem urządzamy sobie nawet potańcówki - opowiada pan Tadeusz. W zupełnie przeciwnym kącie pokoju dwóch sympatycznych seniorów gra w warcaby. Panowie Kazimierz i Tadeusz przygotowują się do zbliżającego się turnieju o puchar burmistrza. Ich potyczkom przyglądała się pani Teresa. - Kiedyś też grałam. Teraz lubię się przyglądać, a od czasu do czasu zagrać z chłopakami partyjkę - wyjawia pani Terenia.

Dalej spotykam panią Joannę. Ma 95 lat i jest najstarsza w całym ośrodku. Mimo sędziwego wieku wciąż uśmiecha si ę do życia a i energii jej nie brakuje. - Mówimy na Dom Seniora przedszkole. Właściwie niczym się nie różni od miejsca, w którym spotykają się maluchy. My też dużo się bawimy, czyli gramy, czytamy prasę, wygłupiamy się, a kiedy przyjdzie na to ochota, to leżakujemy. Zupełnie jak dzieci - mówi z ogromnym uśmiechem pani Joasia...

Więcej o życiu wągrowieckich seniorów w najnowszym wydaniu Tygodniku Wągrowieckiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto