Dramatyczne wezwanie z prośbą o ratunek otrzymało w ostatnich dniach wągrowieckie pogotowie. Chodziło
o pomoc dla niespełna 2- miesięcznego dziecka, które nagle przestało oddychać. Na miejsce wysłano zespół karetki pogotowia. Ratownicy i lekarze z maluszkiem, cały czas walcząc o jego życie, przyjechali na wągorowiecki SOR. Tu do działania przystąpili praktycznie wszyscy, którzy byli na miejscu. - To była bardzo dobra akcja
naszego zespołu pod bezpośrednim kierownictwem dr Krystyny Skrzyckiej - wyjaśnia Rafał Spachacz, dyrektor naszego szpitala. Do walki o przywrócenie funkcji życiowych maleńkiego dziecka przystąpiło aż 16 osób: lekarze,
ratownicy medyczni...
Niestety, ta wielka radość w wągrowieckim szpitalu nie trwała zbyt długo. Po kilku dniach dotarła bowiem do szpitala tragiczna informacja o śmierci dziecka. - Dziecko trafiło do nas w stanie krytycznym. Zrobiliśmy wszystko, aby je uratować... - zapewnia nas przedstawicielka poznańskiego szpitala.
Jak udało się nam dowiedzieć, powodem śmierci malutkiego dziecka z naszego powiatu był najprawdopodobniej SIDS, czyli potocznie mówiąc „zespół nagłej śmierci łóżeczkowej”.
Szczegóły tylko w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego!
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?