SmaczneGo przy ul. Kościuszki to nowy punkt gastronomiczny w Wągrowcu z domowym jedzeniem. Co dzień rano można dostać tam świeże kanapki z serem, szynką czy jajkiem. W ofercie jest też bigos, spaghetti, świeże sałatki, pierogi czy zupa dnia. - Bar jest czynny od poniedziałku do piątku od 7. do 18., w soboty od 8.30 do 13. Otwieramy go wcześnie, aby uczniowie w drodze do szkoły mogli rano kupić na przykład świeże kanapki - mówi Katarzyna Rybicka, właścicielka SmaczneGo.
W samym mieście takich punktów z domowym jedzeniem jest jeszcze kilka. M.in. restauracja „Belweder” także przy ul. Kościuszki . Na śniadanie restauracja poleca jajecznicę na maśle lub boczku, parówki lub tosty na ciepło. Na obiad gołąbki domowe z sosem pomidorowym, kotlet schabowy czy gulasz wieprzowy. Specjalnością lokalu są dania mączne na przykład pierogi leniwe, placki ziemniaczane, lane kluski, pyzy domowe czy kluski śląskie w sosie gulaszowym. - Co dzień od godziny 13. do 16. można zjeść u nas lunch za 11, 50 zł czyli zupę dnia i drugie danie : na przykład żurek i lane kluski. W naszym lokalu ogromnym zainteresowaniem cieszą się szare kluski - mówi właścicielka restauracji „Belweder” Małgorzata Ziętkowska.
Bar „Justynka” także w swojej ofercie ma dania domowe. Najczęściej wągrowczanie wybierają się tam na schabowe, karkówkę, naleśniki i pierogi. Codziennie też jest zestaw dnia czyli zupa i drugie danie.
Popularne polskie potrawy znajdziemy także w lokalu „Domowe jedzenie” przy ul. Średniej. W ofercie są szare kluski z kapustą i skwarkami, kluski śląskie, pierogi z kapustą i grzybami i krokiety.
Bar „Arka” przy ul. Żeromskiego również słynie z domowych potraw. - Polecamy golonkę, szaszłyki z ziemniakami, kotlet schabowy, kluchy z kapustą czy zrazy - mówi Władysław Smolej, właściciel „Arki”.
Jednym z ulubionych lokali z domowym jedzeniem w naszym powiecie jest „Karczma Kołodziej” w Skokach. – Naszą specjalnością jest zupa czarnina. Wszystko robimy sami, żurek przyrządzany jest od podstaw, pyzy i schabowe także - wyznaje szef kuchni Konrad Przybysz. W „Karczmie ” nie tylko zjemy pyszny obiad, ale też poczujemy się jak w domu. Jej właściciele dbają też o wystrój wnętrza.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
