Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażak, kibic, miłośnik książek. Kim prywatnie jest nowy szef GOK-u w Łeknie Kamil Zawadzki?

Monika Dziuma
Fot. arch. prywatne
Odwiedziliśmy GOK w Łeknie, by poznać nowego dyrektora tejże placówki. Zgodnie z wynikiem postępowania konkursowego, od 1 czerwca jest nim Kamil Zawadzki.

- Można powiedzieć, że nie zmieniłem pracy, tylko swoje biurko i gabinet. W GOK-u pracuję bowiem już od ośmiu lat. 1 kwietnia zostałem pełniącym obowiązki dyrektora, a wraz z początkiem czerwca oficjalnie kieruję już placówką. Jako dyrektor mam dużo więcej obowiązków, jednak liczyłem się z tym, kiedy zdecydowałem się stanąć do konkursu - mówi.

Kamil Zawadzki ma 29 lat. Ukończył studia magisterskie w Gnieźnieńskiej Wyższej Szkole „Milenium” w Gnieźnie na kierunku pedagogika w specjalności resocjalizacja i profilaktyka społeczna. - Tak się jakoś złożyło, że trafiłem do GOK-u tuż po liceum. Odbywałem tam 6-miesięczny staż. Później dostałem propozycję umowy o pracę na pół etatu, a po pewnym czasie zaproponowano mi cały etat. Pracowałem na stanowisku pracownika do spraw artystycznych i organizacji imprez - opowiada.

Nowy szef został dyrektorem będąc uprzednio jednym z pracowników. Czy trudno jest mu teraz współpracować z pozostałymi zatrudnionymi osobami? - Mówiąc szczerze, wiele osób mnie ostrzegało, że mogę mieć z tego tytułu problemy z zespołem. Jestem jednak mile zaskoczony. Moim poprzedni współpracownicy świetnie mnie przyjęli i wspierają mnie jak tylko mogą. Mogę się pochwalić, że mam pod sobą zgraną ekipę składającą się z ludzi, którzy tak jak ja, chcą dać coś innym ludziom. Warto dodać, że GOK to nie tylko Łekno, ale także Pawłowo Żońskie, Potulice, Wiatrowo i Rgielsko. Łącznie jest tu aż jedenastu pracowników. Każdy ma swoje określone zadanie, które wypełnia w stu procentach. W razie moich wątpliwości, pomocą zawsze służy mi była dyrektor Krystyna Urbańska, której jestem bardzo wdzięczny - wyjaśnia.

Dyrektor przyznaje, że największą satysfakcję daje mu kontakt z mieszkańcami gminy.
- Na poprzednim stanowisku pracowało mi się dobrze, ale nie było łatwo. Praca w weekendy oraz nie zawsze ośmiogodzinny dzień pracy, nie zawsze pozwalały oddzielić pracę od czasu wolnego. Praca w GOK jest pracą specyficzną. Jestem osobą otwartą i lubię działać w grupie - tłumaczy.

Działalność Gminnego Ośrodka Kultury to przede wszystkim organizacja imprez, by umilać czas mieszkańcom gminy. Kamil Zawadzki ma już za sobą pierwsze wydarzenia zorganizowane przez siebie. - Za nami między innymi wystawa koni w Siedleczku, a także kilkanaście imprez z okazji Dnia Dziecka w poszczególnych sołectwach na terenie gminy. Już za tydzień Jarmark Cysterski, na który już dzisiaj serdecznie zapraszam - mówi.
Prywatnie Zawadzki jest szczęśliwym mężem oraz ojcem dwóch smyków: 3-letniego Wojtusia i 2-letniego Karolka. - Cały swój wolny czas poświęcam właśnie mojej rodzinie. Mogę powiedzieć, że nie mam czasu na odpoczynek. Bo kiedy przychodzę z pracy, jestem przede wszystkim ojcem i czas poświęcam zabawom z synami - słyszymy od nowego dyrektora.

Każdy z nas musi jednak znaleźć choć chwilę dla siebie. Co wówczas robi Kamil Zawadzki? - Bardzo lubię czytać książki, szczególnie kryminały, a także biografie. Lubię także sport. Jestem fanem piłki siatkowej i chętnie oglądam mecze w telewizji. Oczywiście teraz, chyba jak każdy Polak, śledzę sportowe poczynania reprezentacji Polski w piłce nożnej. Choć chciałbym optymistycznie założyć, że Polska zostanie mistrzem świata, realnie patrząc przypuszczam, że dojdziemy do jednej ósmej finału - mówi.

Kamil Zawadzki od lat jest także związany z Ochotniczą Strażą Pożarną w Łeknie. - W straży jest także mój tata i brat. To u nas normalne, by być gotowym na pomoc innym ludziom - przyznaje.

Jakie plany na przyszłość ma szef GOK-u? - Chciałbym przede wszystkim kontynuować to, co wypracowała moja poprzedniczka. Nie ukrywam jednak, że chcę też tchnąć nowego ducha w GOK i jego wizerunek. Założyłem już profil na facebooku, a także chcę unowocześnić naszą stronę internetową, by była czytelna dla wszystkich - podsumowuje.

ZOBACZ: Tomasz Kot o sukcesie "Zimnej wojny". Co szeptała mu do ucha aktorka Cate Blanchett?
Źródło: Dzień Dobry TVN/X-News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto