Na polowaniu z bronią w ręku myśliwy powinien zachować szczególną ostrożność. Może pociągnąć za spust tylko wtedy, gdy wie do czego strzela i jest pewny trafienia. Podczas polowań grupowych nie wolno mu strzelać w linii, gdzie na sąsiednich stanowiskach stoją jego koledzy. Wszystko wydaje się logiczne i proste.
- Przed każdym polowaniem grupowym prowadzący polowanie powinien jeszcze przypomnieć szczegółowo wszystkie przepisy, zasady bezpiecznego posługiwania się bronią - wyjaśnia jeden z doświadczonych myśliwych z naszego powiatu.
Jak się jednak okazuje, teoria swoją drogą, a praktyka swoją. Jak przyznają myśliwi, nie raz przepisy są przypominane tylko pobieżnie. Co gorsza, błędy popełniają nawet niezwykle doświadczeni myśliwi. - Trzeba jednak do nich się przyznać, a jeśli dojdzie do wypadku, przyznać się do błędu. Sprawę wyjaśnić - tłumaczy myśliwy.
W ostatnich dniach do naszej redakcji dotarły niepokojące sygnały od myśliwych, odnośnie sobotniego polowania, na którym to doszło właśnie do takiego wypadku z użyciem broni. Z relacji wynikało, że sprawa może być „zamieciona pod dywan”, a winny całej sytuacji nie poniesie żadnych konsekwencji.
W sobotę polowanie grupowe mieli myśliwi z koła łowieckiego „Szarak”. To właśnie tam doszło do mrożącego krew w żyłach wydarzenia. Nagle jeden z doświadczonych myśliwych, co więcej, łowczy koła, a także i leśniczy strzelił do... zaparkowanego samochodu. - Do takiego przypadku nigdy nie powinno dojść. Strzały na linii są zabronione. Mogą bowiem trafić w stojącego obok nas myśliwego - wyjaśnia inny myśliwy z naszego powiatu.
Z informacji jakie dotarły do naszej redakcji, myśliwy miał wystrzelić dwukrotnie. Sam łowczy, gdy skontaktowaliśmy się z nim, początkowo przyznał się do jednego strzału, który mógł trafić w samochód, jednak po chwili już nabrał wody w usta i odesłał nas do siedziby koła.
Czytaj więcej w Tygodniku Wągrowieckim
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?