W Wągrowcu znów płoną auta! Ta wiadomość w ostatnich dniach bardzo szybko obiegła miasto. W pamięci wągrowczan cały czas pozostały wydarzenia z końcówki ubiegłego roku, gdy policja wprost przyznała, że powodem pożaru samochodu na wągrowieckim Straszewie było podpalenie. Co więcej, podpalacz wówczas... uciekł! Tym razem w ogniu stanęły aż dwa samochody zaparkowane na osiedlu przy ulicy Lipowej w Wągrowcu.
- Przyczyny pożaru nie są jeszcze dokładnie znany. Trwają wyjaśnienia - tłumaczy Dominik Zieliński z wągrowieckiej komendy policji.
Jak się okazuje, tym razem najprawdopodobniej w pierwszej kolejności w ogniu stanął kontener na śmieci, przy którym zaparkowane były auta. W ogniu stanął zarówno vw passat, jak i opel vectra. Na miejsce pożaru wezwano straż.
-Po przyjeździe na miejsce zdarzenia, pożarem objęte były dwa pojemniki na odpady ( makulatura, opakowania plastikowe) oraz dwa samochody osobowe zaparkowane bezpośrednio przy kontenerach - mówi Mariusz Dębski z wągrowieckiej straży pożarnej.
Najprawdopodobniej przyczyną całego zamieszania było zaprószenie ognia. Nie wiadomo jednak czy było to działanie celowe, głupi wybryk, a może powodem było zwykłe niedopatrzenie i głupota... Wystarczył bowiem niedopałek papierosa wrzucony do któregoś z kontenerów, od którego to najpierw zaczęły palić się znajdujące w nim śmieci, a następnie też samochody.
Niewykluczone, że nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę. W tej części Wągrowca nie ma jeszcze monitoringu. Plany jego rozbudowy zakładają jednak montaż kamer także w tej części miasta.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?