Od nowego dyrektora zarząd oczekuje, że wyprowadzi szpital na prostą.
– Musi zbilansować stronę kosztów do strony przychodów szpitala, nie może on przynosić tak potężnych strat jak dotąd – wyjaśnia Kranc. To nie udało się byłemu już dyrektorowi szpitala Grzegorzowi Hoffmannowi. Związki zawodowe nie zgodziły się na obniżenie pensji pracowników. Nie udało się poszukać także innych oszczędności. W efekcie czego strata szpitala za pierwsze półrocze wyniosła około 1,7 miliona złotych.
Emilia Jagat jest przekonana, że wągrowiecki szpital można jeszcze uratować.
– Gdybym tak nie myślała, to nie składałabym dokumentów i nie brałabym udziału w konkursie. Wymaga to jednak zaangażowania wszystkich. Myślę, że przy zrozumieniu przez personel szpitala sytuacji, w jakiej się znajdujemy i wsparciu władz powiatu wągrowieckiego uda się wyprowadzić szpital na prostą – przyznaje Jagat, która jako jedyna wzięła udział w konkursie na stanowisko dyrektora. Z ZOZ-em związana jest od 1991 roku.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?