Sprawą pożaru w Pyszącej zajmuje się policja. - Badamy sprawę, wyjaśniamy wszelkie okoliczności i przyczyny tego zdarzenia prowadząc śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Śremie. Po zakończeniu akcji gaśniczej przeprowadzone będą oględziny z udziałem biegłego - mówi nadkom. Ewa Kasińska ze śremskiej policji. Jest bowiem podejrzenie, że ktoś przyczynił się do zaprószenia ognia w wyrobisku.
ZOBACZ: Pożar w Pyszącej trzeba gasić przez kilka dni [ZDJĘCIA]
Pożar wybuchł na wysypisku odpadów Sanbud w Pyszącej
Marszałek Wielkopolski, który wydał zgodę na jego rekultywację zaznacza, że przepisy zezwalały wyłącznie na zastosowanie odpadów o charakterze obojętnym. - Rekultywacja wyrobiska w Pyszącej, prowadzona była w sposób niezgodny z przepisami prawa, czego skutkiem było cofnięcie zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie przetwarzania odpadów - tłumaczy Marzena Wodzińska, członek zarządu woj. wielkopolskiego. - Właściwe prowadzenie prac rekultywacyjnych nie powinno powodować zagrożenia dla środowiska oraz zdrowia i życia ludzi.
W przypadku Łaszewa (gm. Pleszew) i Piotrowa Pierwszego (gm. Czempiń) strażacy uznali, że doszło do samozapłonu odpadów wielkogabarytowych. Obiekty są monitorowane, a nagrania z dni, kiedy doszło do wybuchu ognia nie wskazują, by ktoś przyczynił się do pożaru śmieci.
ZOBACZ: Pożar na wysypisku w Łaszewie. Kłęby dymu były widoczne z kilku kilometrów [ZDJĘCIA]
Niemniej, tak jak w przypadku Piotrowa Pierwszego działa tam legalnie zakład zagospodarowania odpadów komunalnych, na eksploatację którego firma Selekt posiada stosowne pozwolenie, tak w przypadku Łaszewa Urząd Marszałkowski nie ma informacji, by jakiekolwiek składowisko odpadów było tam zlokalizowane.
ZOBACZ: Ogromny pożar na składowisku odpadów w Piotrowie Pierwszym [FOTO]
- Warunkiem uzyskania takiego pozwolenia jest m. in. spełnienie określonych wymagań związanych z najlepszymi dostępnymi technikami. Jednocześnie w pozwoleniu uwzględnia się informacje dotyczące sposobów zapobiegania występowania i ograniczania skutków awarii. W sytuacji powstania pożaru lub wystąpienia awarii zagrażającej środowisku procedury przewidują powiadomienie jednostki straży pożarnej oraz Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska - tłumaczy Marzena Wodzińska.
Współpraca: KB, AR, ZM
OBEJRZYJ TAKŻE: Dym widać z kilku kilometrów. Pożar na wysypisku śmieci
Źródło: tvn
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?