- W sobotę około godziny 13.10 dostaliśmy zgłoszenie, że pijany traktorzysta wpadł ciągnikiem do rowu - informuje Dominik Zieliński z wągrowieckiej komendy.
Policjanci na miejscu zdarzenia zastali ciągnik rolniczy ursus w przydrożnym rowie. Jednak kierowcy nigdzie nie było. Mimo wszczętych poszukiwań w okolicy Łazisk, Ochodzy i Jankowa, funkcjonariuszom nie udało się znaleźć traktorzysty.
- Ustalono właściciela, który w rozmowie telefonicznej, jak określił, mijał pojazd osobowy, który nie pamięta jak wyglądał i chcąc uniknąć zdarzenia drogowego zjechał do przydrożnego rowu - wyjaśnia policja.
Po około godzinie od zdarzenia, właściciel pojazdu zadzwonił na numer alarmowy i oświadczył, że obecnie przebywa w domu. Policjanci pojechali się do niego. Okazało się że jest pijany.
- W jego organizmie znajdowało się około 2 promili alkoholu. Jednocześnie pobrano krew do badań. Osoba po wykonaniu czynności została zwolniona - dodaje rzecznik policji.
Mężczyzna przyznał się, że kierował ciągnikiem rolniczym i wjechał do rowu. Jednak twierdzi, że alkohol spożył po zdarzeniu.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?