- O godzinie 22.40 do komisariatu w Rogoźnie zgłosiła się rodzina 75-letniego mieszkańca Rogoźna, który około godziny 15. wyszedł z domu i od kilku godzin nie wrócił. Ponadto nie posiadał telefonu i nie było z nim żadnego kontaktu - wspomina Marcin Marcinkowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.
Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna wyszedł na grzyby. Dlaczego jednak po tylu godzinach nie wrócił do domu? Zasłabł? Został napadnięty? Zaczęły mnożyć się pytania.
- Policjanci niezwłocznie zaczęli poszukiwania, patrolowali okolice miejscowości Kaziopole, Grudna, Wiardunki, Ryczywół i Boruchowo. Po około półtorej godzinie policjanci odnaleźli zaginionego mężczyznę, był przemoczony i wychłodzony ponadto stracił orientacje w terenie i nie wiedział gdzie jest.
Na szczęście nic mu się nie stało i policjanci odwieźli go do domu - wyjaśnia przedstawiciel komendy. Policjanci apelują także do wszystkich grzybiarzy, aby nie oddalać się z miejsc, które znamy oraz zabierać z sobą telefony komórkowe.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
