ZŁOTE GODY - Za żoną wybrał... podopieczną

Dostojni Jubilaci ślub cywilny zawarli 3 października 1959 r. w wągrowieckim USC. Natomiast ślub kościelny i wesele odbyły się w podwągrowieckiej Kamienicy. Pani Teresa, z domu Smarzcz urodziła się w Wiatrowie. Pan Kazimierz pochodzi z Wapna. Gdy pod odsłużeniu wojska w jednostce w Opolu wrócił w rodzinne strony w 1956 r., rozpoczął służbę w wągrowieckiej jednostce Milicji Obywatelskiej. Został posterunkowym w Wągrowcu i podwągrowieckich wsiach.
- Codziennie rowerem przejeżdżałem ponad 40 kilometrów patrolując rewir - opowiada pan Kazimierz Rakowicz – Tak poznałem żonę, która mieszkała wówczas w Wągrowcu, moim rewirze.
Po ślubie państwo Rakowiczowie zamieszkali w Wapnie. Przez wiele lat pani Teresa prowadziła sklep w Ruścu. Pan Kazimierz z Wapna codziennie dojeżdżał do Wągrowca do pracy w komendzie powiatowej milicji. W milicji służył ponad 20 lat - do 1977 r., gdy przeszedł na rentę a potem na emeryturę. W 1989 r. państwo Rakowiczowie zamieszkali w Wągrowcu. Wspólnie wychowali czworo dzieci: trzy córki i syna. Doczekali się pięciorga wnuków i sześciorga prawnucząt. Najmłodszy wnuczek ma obecnie 1,5 roku a najmłodszy prawnuczek nieco ponad 1 rok życia. Zdaniem dostojnych Jubilatów, aby cieszyć się wspólnie, przez ponad 50 lat życiem należy: dużo spacerować, mało się denerwować i dobrze się odżywiać.
W czasie sobotniej uroczystości w wągrowieckim USC dostojnym Jubilatom towarzyszyła wnuczka, która opiekuje się dziadkami. Były kwiaty, życzenia od władz samorządowych, szampański toast i piękna oprawa muzyczna, która wzruszyła Jubilatów. Jubileusz złotych godów państwo Teresa i Kazimierz obchodzili w październiku ubiegłego roku. Wówczas zjechała się cała rodzina.