Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Husky przy krajowej ,,11". Społecznicy podejrzewają, że ktoś pozbył się pseudohodowli

Bożena Wolska
Bożena Wolska
Przy drodze krajowej nr 11, w okolicach Sokołowa Budzyńskiego, społecznicy wyłapują porzucone w pobliskich lasach psy husky. Podejrzewają, że ktoś pozbył się pseudohodowli.

Od kilku dni w lesie pod Sokołowem Budzyńskim grupa osób prowadzi akcję wyłapywania porzuconych tam psów rasy husky.
- Według mnie właściciel jakiejś pseudohodowli pozbywa się psów. Wiemy, że także pod Wągrowcem kilka sztuk wyłapano, a podobno pojawiły się nowe pod Nietuszkowem - mówi Janusz Prech mieszkaniec Sokołowa Budzyńskiego, który zaangażował się w akcję zabezpieczania psów. - Myślę, że w lasach zostały porzucone jakiś czas temu, są zapchlone, zakleszczone i bardzo głodne.
W akcję zaangażowała się spora grupa aktywistów, znajomych, strażaków.
Spod Sokołowa wczoraj zostały odłowione 3 psy - suka i dwa szczeniaki. Sześć pozostaje w lasach.

Potrzebne wsparcie

Jakiego wsparcia potrzebuje grupa?
Janusz Prech zapewnia, że więcej osób do poszukiwania już nie potrzeba. Przydałaby się zaś żywopułapka, takie jakie na swoim wyposażeniu mają strażnicy miejscy albo stowarzyszenia opieki nad zwierzętami.
Potrzebne są także pieniądze na opłacenia weterynarzy i zakup karmy. Założona została zbiórka - kwotę ustalono na 5 tysięcy złotych..

Kolejny dzień akcji

Dzisiaj (5 października) poszukiwania psów będą kontynuowane.

- Ja będę tak długo w lesie aż odłowię wszystkie husky, bo one w lesie zginą. Wtedy weźmiemy się za poszukiwania tego pseudohodowcy. I wiem, że go znajdziemy - mówi Janusz Prech.
Dodaje także, że wiele uwag krytycznych ma pod adresem tych, którzy w takich sytuacjach powinny pomóc, a nie pomagają.
- Tak naprawdę w takich sytuacjach człowiek zostaje sam, nie wie gdzie i do kogo ma się zwrócić - mówi.

Policja chodzieska zna sprawę, otrzymywała zgłoszenia o biegających psach po drodze krajowej nr 11. Dzielnicowi mają rozeznać sytuację i spróbować ustalić właściciela.
- Jest to bardzo wczesny etap sprawy - mówi rzecznik prasowy KPP Chodzież asp. Karolina Smardz-Dymek.

Burmistrz Budzynia Marcin Sokołowski wyjaśnia, że skontaktował się z Nadleśniczym Podanina, który wskaże uprawnionego myśliwego do użycia palmera i wraz z weterynarzem udadza się do lasu, gdzie spróbują psy uśpić i odłowić.
- Grupa społeczników zapewniła, że ona sama zabezpieczy psy i zajmie się ich przyszłością - dodaje burmistrz Marcin Sokołowski.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto