W Antoniewie ,nie ma systemu ,jakim sie kieruje prawo dzieciom,sa zastraszone ,boja sie mówic a rodzice nie znają sposobu by je chronic.nalezy przprowadzic konrole,z wypowiedzi matek wynika,że nie ma nikogo kto by pomógł
-syn mnie blagal bym nie dzwonila bo potem go teroryzuja i znęcaja sie nad nim.,mowi jedna z matek
-zawoze rzeczy osobiste co jakiś czas ,ale on nie ma ich ,bo starsi sobie biorą,a jak się poskarżył to go pobili-mówi inna z matek
-do dyrektorki muszę mówic spokojnie ,bo każde upomnienie odbija się na synu-mówi kolejna
Nie można liczyc na prawdziwa opiekę,Sądy zbyt pochopnie wydają wyroki o umieszczeniu w MOW dzieci,mankament polskiej resocjalizacjii,te same dzieci ,z malym przejawem jak np.niechodzenie do szkoly i starsze ,co maja wyroki w zawieszeniach za ciezkie przestepstwa,jednak to pedagodzy powinni patrzec nie przez palce na to co robią miedzy sobą,a zapewne cos sie dzieje ,takie mieszane ośrodki nie resjocjalizuja ,a doprowadzają do tragedii-dowod??cóz ostatnio wiele,od samobojstwa po rozpaczliwe ucieczki z MOW,prasa pisze naglaśnia problem,ale brak kontroli ,dzieci cierpia i milczą w obawie o następną karę,jak lekcewaga wyroku sądu,pozwolenie na przepustkę,a jej cofnięcie ,kara za malostki,więc czego uczymy te dzieci?demoralizacji ,prawa silniejszego ,a nie wartości.bo jedyna myśl dzieci jest jak popelnić samobojstwo,a rodziców -czy ich dzieci dziś tego nie zrobią