Spis treści
Młodzieżowi radni interweniują w sprawie "poznańskiego chlebaka"
Wielokrotnie informowaliśmy o problemach ze szklaną elewacją tak zwanego nowego budynku dworca Poznań Główny. W deszczowe dni nie wytrzymuje ona naporu spływającej wody. Symbolem awarii elewacji są licznie ustawiane przez obsługę budynku wiadra, których zadaniem jest gromadzenie deszczówki.
Wiadra zdziwiły także radnych z nowo powstałego młodzieżowego sejmiku.
- Napisaliśmy pismo do PKP S.A., żeby zapytać, co się dzieje z elewacją i dlaczego nic się tam nie dzieje. Od dwóch miesięcy pozostaje ono bez odpowiedzi - relacjonuje Kamil Wojda, Przewodniczący Komisji Transportu w Młodzieżowym Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.
Czytaj także: Poznaniacy wspominają likwidowany kiosk RUCH-u. "Szkoda tego kiosku. Był tam od zawsze"
Brak odpowiedzi nie zniechęcił jednak młodzieżowych radnych. W międzyczasie zauważyli oni, że woda przecieka dalej. Mokry jest także filar, który znajduje się na peronie pierwszym.
- Nowo oddane przejście podziemne pod peronem 1 także przecieka. Dlatego też zgłosiliśmy to do Ministerstwa Infrastruktury, Najwyższej Izby Kontroli oraz Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego - informuje Kamil Wojda.
Subkultura dworcowa, czyli smród, bezdomni i pociągi
Dlaczego nowo utworzony młodzieżowy sejmik, a konkretniej radni z komisji transportu w pierwszej kolejności zajęli się budynkiem poznańskiego dworca?
- Każdy, kto do Poznania dojeżdża do szkoły i nie tylko spędza dużą część życia na poznańskim dworcu głównym. To już jest swego rodzaju subkultura. Poznałem ją, kiedy sam dojeżdżałem do Poznania – opowiada radny.
Ich interwencja to przejaw walki o godne traktowanie pasażerów kolei, których liczną grupę stanowi młodzież. Nie zgadzają się oni na fuszerki, których cenę stanowi niekiedy także ich bezpieczeństwo. Tworzą oni swoistą subkulturę, która rządzi się własnymi zasadami związanymi z przetrwaniem w świecie podróży koleją. -
Każdy pociąg, każdej relacji ma swoje miejsce odjazdu, które znamy. Znamy z widzenia mieszkańców dworca, czyli bezdomnych oraz charakterystyczne zapachy, które nie są dla nas przyjemne – charakteryzuje Kamil Wojda.
Młodzieżowi radni także dostrzegają konieczność rozbudowy dworca o nowe perony, ponieważ brak miejsca dla kolejnych składów to jedna z jego bolączek. Czekają oni na konkretne propozycje przebudowy. W swoich oczekiwaniach nie są oni jednak osamotnieni – na rozwiązanie problemów poznańskiego dworca czekają miliony pasażerów, którzy co roku niejednokrotnie gubią się w zakamarkach stacji.
Stary budynek czeka rozbiórka. Los chlebaka wciąż niewiadomą
W tunelu pojawiło się jednak światełko, z którego nie będą zadowoleni zwolennicy przywrócenia zabytkowego charakteru dawnego poznańskiego dworca znajdującego się pomiędzy peronami. Budynek zostanie wyburzony, a w jego miejscu powstaną nowe perony i tory.
- Ten dworzec był projektowany, gdy Poznań miał 70 tys. mieszkańców, z pewną rezerwą na poziomie 140 tys. Dzisiaj Poznań i okoliczne gminy zamieszkuje łącznie milion osób - zauważył w rozmowie z PAP Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Zobacz też: Spór o kostkę na Starym Rynku w Poznaniu. Ekspert: Miasto popełniło błąd, ale można go naprawić
Podkreślił, że nowy dworzec zostanie zaprojektowany na kolejne dziesiątki lat, z uwzględnieniem rozwoju kolei dużych prędkości i Poznańskiej Kolei Metropolitarnej. Koncepcja przebudowy samego dworca będzie przedmiotem konkursu architektonicznego, w wyniku którego dowiemy się jak będzie wyglądała nowa stacja Poznań Główny. Wtedy też dowiemy się jaki los spotka przeciekający “chlebak główny”.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Miejskie Historie, odcinek 4 - Piła:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?