Piłka ręczna. Defensywa? A komu to potrzebne? Nielba przegrywa z GKS Żukowo w pustej hali

Zespół z Żukowa nie należał do ulubionych rywali Nielby już w I lidze. Wtedy dwukrotnie musieli uznać wyższość zespołu z Pomorze. Niestety - nie inaczej było tym razem.

W sobotę o godzinie 18:00 oba zespoły wybiegły na parkiet... pustej hali OSiR w Wągrowcu. Jest to efekt pary nałożonej na klub przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Doping dla Nielby powróci najprawdopodobniej dopiero w okolicach połowy października.

Początek meczu należał do gości, którzy w piątej minucie prowadzili już 0:4. Jak miało okazać się później - te cztery bramki zaważyły na końcowym rezultacie, bowiem właśnie taką stratę Nielba miała do rywali w ostatecznym rozrachunku. Wypracowaną przewagę goście z Żukowa spokojnie utrzymywali przez całą pierwszą połowę. Nie pozwalali gospodarzom na jakiekolwiek zbliżenie się do wyrównania.

Na początku drugiej części spotkania przewaga ta wzrosła do sześciu goli, ale ostatecznie Nielbistom udało się doprowadzić do remisu. Stało się to jednak dopiero w 51. minucie, kiedy to na tablicy wyników pojawił się wynik 31:31. Pogoń ta kosztowała wągrowczan sporo sił, co dało o sobie znaki w końcówce. Ta należała do gości z Żukowa, którzy nie dali szans gospodarzom i zwyciężyli. Czterema bramkami przewagi. Dokładnie tyle Nielbiści stracili na samym początku... Był to mecz niezwykły, bowiem... praktycznie nie istniały w nim defensywy obu zespołów. Wynik końcowy - 36:40 jasno pokazuje, że w meczu tym padał średnio ponad jeden gol na minutę!

Nerwów nie trzymali tego dnia wszyscy - za brutalne faule kary dyskwalifikacji otrzymali zawodnicy obu zespołów - Igor Drzazgowski (za atak na twarz) z Nielby, a także Bartosz Andrzejewski z Żukowa (za pchnięcie w plecy). Mało? W 22. minucie karę upomnienia otrzymał członek sztabu szkoleniowego - Krzysztof Olszak. Kara przyznana została na podstawie przepisu 8:7a, tj.

Protestowanie przeciwko decyzji sędziów lub zachowania werbalne lub niewerbalne mające na celu wymuszenie określonych decyzji sędziów

W Nielbie jak zwykle nie zawiódł Paweł Gregor, a pierwsze naprawdę udane zawody od dawna rozegrał Patryk Skrzypczak, który rzucił aż osiem bramek. O tym, jak skomplikowana jest sytuacja kadrowa Nielby może świadczyć też fakt, że na parkiecie pierwszy raz od kilkunastu miesięcy w roli zawodnika pojawił się Bartosz Świerad! Trener MKSu zapisał się jednak w protokole meczowym jedynie dwuminutową karą...

Wągrowczanie utknęli w dole tabeli. Udana końcówka rundy jesiennej i przezimowanie na piątym miejscu przysłoniło prawdziwe, ogromne problemy tego zespołu, któremu nierzadko zwyczajnie brakuje pomysłu na grę. Schematy stają się powtarzalne, a rywale po prostu przestają mieć problemy z "rozczytaniem" gry Nielby. Wągrowczanie zajmują obecnie 11 miejsce w tabeli, a do piątego, na którym znajdowali się zimą tracą... 15 punktów! To doskonale obrazuje jak tragicznie prezentują się żółto-czarni tej wiosny.

Co będzie dalej? Do końca sezonu pozostało już tylko pięć kolejek. Czy Nielbie uda się wydostać z dołu tabeli i dotrzeć na założone przez zarząd przed sezonem miejsca 5-8?

Choć 22. kolejna Ligi Centralnej zaplanowana jest na 23-24 kwietnia, na prośbę, ARGED KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski ich mecz z wągrowczanami odbędzie się już w najbliższą sobotę, 9 kwietnia. Ostrovia to lider Ligi Centralnej, który pewnie zmierza do PGNiG Superligi. Jeżeli zespół z Ostrowa wygra z Nielbą już teraz zapewni sobie awans na najwyższy poziom rozgrywkowy.

Nielba: Gregor 10, Skrzypczak 8, Kelm 5, Duszyński 5, Przychodzeń 4, Tepper 2, Widziński 1, Drzazgowski 1, Świerad, Marcinkowski, Jankowski (B), Gawlik (B)