Jak się okazało, policjanci zostali wezwani przez przewodniczącego Komisji Jana Maćkowiaka. Sprawa dotyczyła dowodu osobistego.
- Jedna z głosujących osób zostawiła w lokalu wyborczym swój dowód osobisty. Podjąłem decyzję o poinformowaniu o tym policji - mówi Jan Maćkowiak.
Przybyli na miejsce policjanci zabrali dowód i dostarczyli go właścicielowi.
Sprawdziliśmy na policji, że na godzinę 11. więcej zgłoszeń z lokali wyborczych nie było.
ZOBACZ TAKŻE
Nowy pistolet MPS z Fabryki Broni "Łucznik"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?