Szybsza diagnostyka zakażeń
W piątek, 12 kwietnia zaprezentowano doposażenie Zakładu Diagnostyki Mikrobiologicznej. Nowoczesny sprzęt medyczny do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu trafił z okazji 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To kolejny sprzęt, który toruńskiemu szpitalowi przekazano w ramach ogólnopolskiej inicjatywy. Tym razem do szpitala trafił specjalistyczny sprzęt diagnostyczny. Załoga szpitala szkoliła się przez kilka miesięcy, jak z niego korzystać. Jest to jedno z najnowocześniejszych wyposażeń, dzięki któremu diagnozowanie sepsy będzie znacznie szybsze, co znacząco obniża ryzyko śmierci w wyniku zakażenia.
– Pacjenci bezpośrednio tego sprzętu nie doświadczą, lecz są to zdecydowanie maszyny niezbędne do diagnostyki ciężkich przypadków sepsy. Dzięki niemu informacja o patogenach, które powodują tego typu zakażenia, w bardzo krótkim czasie trafi do lekarza, który będzie w stanie dobrać odpowiednią terapię dla pacjenta – mówiła Grażyna Misiak, kierownik Zakładu Diagnostyki Mikrobiologii WSzZ.
Wyposażenie szpitala wzbogaciły: komora laminarna – wykorzystywana w laboratorium do pracy w warunkach sterylnych; IR Biotyper – maszyna służąca do sprawdzania zgodności szczepów; urządzenie z systemem automatycznym do ilościowego oznaczania lekowrażliwości, analizator do diagnostyki molekularnej i wykrywania mechanizmów oporności typu multiplex PCR, a także system do szybkiej identyfikacji ognisk epidemicznych wywołanych przez szczepy wielolekooporne. Koszt nowego sprzętu to ok. 3,5 mln zł.
– Jest to sprzęt w pełni zautomatyzowany, są to roboty. Dostaliśmy sześć różnych automatów. Jeden z nich jest systemem do identyfikacji ognisk epidemiologicznych, co jest sprawą bardzo istotną, ponieważ w szpitalu spotykają się pacjenci z różnych środowisk – podkreślała Sylwia Sobczak, dyrektor WSzZ. – Dzięki temu możemy chronić innych pacjentów.
Stale rosnący problem
Sepsa cały czas jest problemem rosnącym. W Polsce i na świecie rokrocznie obserwuje się coraz więcej uogólnionych zakażeń, które nawet w 50 proc. kończą się śmiercią. Szacuje się, że w Polsce każdego roku sepsa stanowi zagrożenie dla pół miliona osób. Jest to więc nierzadka diagnoza.
– Wzrost ciężkich zakażeń wynika z kilku elementów – mówił Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. Zagrożeń Epidemiologicznych. – Mamy rosnącą grupę osób podatnych na zakażenia infekcyjne. Bakterie, które wywołują sepsę najczęściej, stają się coraz bardziej odporne na antybiotyki. W dodatku do problemu bakteryjnego doszły także wirusy.
Pojawia się coraz więcej pacjentów, którzy przechodzą sepsę w infekcji wirusowej, choćby wywołanymi zachorowaniami na grypę, COVID-19 czy wirusa RSV.
– Coraz więcej takich zagrożeń sprawia, że musimy myśleć o szybkim rozpoznaniu oraz szybkim i właściwym leczeniu, ponieważ w sepsie czas liczy się inaczej. Kilka godzin opóźnienia może kosztować ludzkie życie – podkreślał Grzesiowski.
Czy da się ustrzec sepsy? Sama sepsa nie jest chorobą – to reakcja organizmu na zakażenie infekcją. Pacjent nie ma zbyt wiele możliwości zapobiegnięcia temu stanowi. Należy przede wszystkim dbać o swój układ odpornościowi, nie bagatelizować żadnych objawów i udawać się do lekarza, gdy stan naszego zdrowia będzie niepokojący. Wyjątek w przypadku zakażeń stanowią te, którym można zapobiegać przez szczepienia ochronne.
– Pamiętajmy, że części bakterii, które wywołują sepsę, a więc meningokoki, pneumokoki, da się zapobiec przez szczepienia – mówił Grzesiowski. – Najwięcej zakażeń sepsą wywodzi się jednak z zakażeń jamy brzusznej, układu moczowego lub oddechowego.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
