Spis treści
Przepiękna willa Silberburg istniała jedynie przez 20 lat. Była ozdobą jak Pałac Tielscha
Kto w ostatnich dekadach przejeżdżał przez wałbrzyską dzielnicę Stary Zdrój, ten z pewnością zwrócił uwagę na wyrastające przy dworcu Wałbrzych Miasto morze gruzów będące pozostałością po ogromnym kompleksie fabrycznym upadłej fabryki porcelany "Wałbrzych" założonej przez Carla Tielscha (1815 - 1882). Tuż przy szczątkach tego wielkiego zakładu stoi urodziwy budynek odzyskujący w XXI wieku swój XIX-wieczny blask.
Gmach Pałacu Tielscha będącego najpiękniejszym wałbrzyskim biurowcem powstał w latach 1860-1863 i zaprojektował go Hermann Friedrich Wäsemann z Wrocławia, znany m.in. z projektu wałbrzyskiego Ratusza i Czerwonego Ratusza w Berlinie. Obiekt ten liczy ok. 1,7 tys. metrów użytkowych, czyli parter i dwa piętra, a także strych oraz piwnicę. Zdjęcia z ośmiokątnego holu tego, sali balowej oraz innych pomieszczeń mieszczących się w prawym skrzydle zachwycają.
W tym samym czasie co Pałac Tielscha, tyle że około 1,5 km dalej zbudowany został też inny okazały gmach. O tym zagadkowym budynku wiadomo jedynie, że był gotowy w 1865 roku. Powstał na zboczu Góry Parkowej i górował nad okolicami dzisiejszego Placu Grunwaldzkiego, czyli obecnym ścisłym centrum Wałbrzycha. Ogromna rezydencja Traugotta Silbera zwana Silberburgiem otoczona była ogrodem wpisującym się w pochyły grunt okolic dzisiejszej ulicy Szmidta. Zjazd do niej prowadził prywatną drogą od okolicy Alei Wyzwolenia. W ogrodzie, poniżej willi stały mniejsze budynki nawiązujące swoją budową do architektury rezydencji.
Wokół nie było jeszcze większości znanych współcześnie zabudowań tej części miasta, za to nieco niżej, jadąc w stronę dzisiejszego szpitala, działał szyb kopalniany Sweinitz, a jeszcze niżej, na ul. Chrobrego rósł szyb Konrad, oba okraszone kominami i połączone pomostem, którym węgiel transportowano do sortowni przy Konradzie. Nieopodal płynęła odkryta Pełcznica.
Zachowało się bardzo mało rysunków prezentujących willę Silbera, z tych nielicznych zaś można wywnioskować, że był to podobnej wielkości pałac do tego na Starym Zdroju i zbudowany z podobnym - jeśli nie większym - rozmachem. Ozdobność frontonu budynku przypominającego piętrowy tort sugeruje, że jego wnętrze mogło być nawet bardziej strojne niż Pałacu Tielscha. Willa liczyła przynajmniej trzy kondygnacje, przed frontem pysznił się ogrodzony balustradą iście królewski podjazd. Wejście zdobiła kolumnada, nad nią był przestronny taras. Taras i kolumny charakteryzowały też lewe skrzydło budynku. Tam, podobnie jak w przypadku Pałacu Tielscha - mógł być umiejscowiony główny, reprezentacyjny hol. Budynek wydawał się być klasyczny, a jednocześnie asymetryczny i w swojej formie chaotyczny. Pomiędzy wysokimi oknami ustawiono wieżyczki, a wszechobecne wykończenia krynelażowe miały nadawać rezydencji dostojności i patyny.
Nic więcej nie wiadomo o tym efemerycznym obiekcie poza jednym szczegółem, że w 1885 roku, czyli dwie dekady po wybudowaniu, został on rozebrany "wskutek szkód górniczych".
Gdzie prawdopodobnie stała willa Silbera? - mapa
Rywalizował wałbrzyskim potentatem Tielschem
Właściciel tajemniczej willi Traugott Silber nie zyskał w Wałbrzychu nazwy ulicy swego imienia jak na przykład doktor Ernst Issmer, nie pozostawił zakładu, jak Krister, czy Tielsch, który wskazywalibyśmy współczesnym jako ślad po XIX-wiecznym mistrzu murarskim. Co o nim wiadomo? Równie niewiele jak o jego pałacu.
Pasjonaci lokalnej historii zanotowali z niemieckich źródeł kilka zdarzeń, z którymi powiązane było nazwisko wałbrzyskiego mistrza. Otóż miał on być właścicielem ziem sąsiadujących z kompleksem fabrycznym Tielscha na Starym Zdroju. Miały się one znajdować za dzisiejszym przejazdem kolejowym przy ul. Żeromskiego wzdłuż tej ulicy w okolicy dzisiejszej ul. Kuracyjnej. Przy fabryce Tielscha zaś w latach 80. XIX wieku Silber miał użytkować hałdę umiejscowioną przy dawnych szybach kopalnianych Paul i zasypanym podczas budowy obwodnicy Gustawie. Na terenie dawnej cegielni powstało w okresie międzywojennym uznane za modelowe osiedle Hartebusch Siedlung, a także mi.n. ciekawy budynek przy ul. Żeromskiego 3 z 1903 roku z interesującym detalem sugerującym istnienie tu siedziby cechu rzemiosł lub też tajnego zgromadzenia loży.
Jak zanotował Piotr Frąszczak na portalu https://polska-org.pl/, tropy dotyczące Traugotta Silbera dotyczą dużych wałbrzyskich zleceń:
- rozbiórki pierwszego wałbrzyskiego ratusza,
- zaś na Starym Zdroju Silber zaprojektować miał wybudowany w 1858 roku istniejący dziś budynek przy ul. Pocztowej nr 11. Gmach niedaleki od Lwiego Grodu miał służyć kuracjuszom.
Mistrz Traugott miał też należeć w 1855 do komisji, która dokonywała odbioru nowo budowanego wałbrzyskiego Ratusza. Mógł też zarobić na samej budowie gmachu jako właściciel włości, z których pozyskiwano drewno i kamień pod budowę.
Jednak Traugotta Silbera znamy też z jego rywalizacji z właścicielem fabryki porcelany - Carlem Tielschem. Mistrz murarski wymarzył sobie bowiem dywersyfikację swoich dochodów poprzez uruchomienie własnej fabryki porcelany w sąsiedztwie Tielscha na Starym Zdroju (Altwasser). W 1858 roku Traugott Silber, mistrz murarski, chciał uzyskać od władz ówczesnego miasta uzdrowiskowego pozwolenie na uruchomienie własnej fabryki porcelany. Władze miały mu odmówić zasłaniając się troską o przyjeżdżających tu kuracjuszy. Badacze wskazują tu na możliwość zakulisowego działania Tielscha, który nie chciał by pod nosem wyrosła mu konkurencja. Prawda jednak być mniej skomplikowana, na Starym Zdroju działały już wówczas duże zakłady, a także liczne kopalnie na których pracę zezwalano i które - jak na ironię losu - przyczyniły się do zaniku wód mineralnych i upadku tego uzdrowiska.
Tu miała istnieć cegielnia mistrza, który marzył o karierze przemysłowca.
Silber nie zniechęcił się, ale znalazł inną lokalizację dla swojej fabryki porcelany. Tak powstała Königszelt, czyli po polsku "królewski namiot" w Jaworzynie Śląskiej (dzisiejszy powiat świdnicki). Fabryka porcelany założona w 1860 roku przy bogatych złożach glinki i węgla istnieje do dziś i znana jest jako Karolina. Jej pierwszym właścicielem był wałbrzyski mistrz murarski Traugott Silber i miał ją prowadzić ze wspólnikami do lat 70. XIX w. W czasie rozwijania fabryki zbudował swoją tajemniczą willę.
Inny nieistniejący obiekt z Wałbrzycha
Czy w Wałbrzychu pozostał choć ślad po Silberburgu?
W miejscu dawnej cegielni na Starym Zdroju stoi dziś osiedle. Gmach przy ul. Pocztowej, wałbrzyski nowy Ratusz i fabryka porcelany w Jaworzynie Śląskiej to istniejące do dziś ślady po tajemniczym wałbrzyskim mistrzu murarskim. Gdyby jeszcze pozostał pałac zwany Silberburgiem, mielibyśmy niepowtarzalną spuściznę. Niestety, jak na ironię, mistrz murarski postawił rezydencję, która zapadła się w dwie dekady, a przecież był uważany za eksperta dopuszczanego do najbardziej prestiżowych kontraktów i pisującego teksty nt. budownictwa. To zagadka, dlaczego nie wystawił sobie willi niczym pomnika trwalszego od spiżu, skoro potrafił budować obiekty, które oparły się niszczącemu działaniu czasu i szkód górniczych.
Miejscem wskazywanym jako teren, gdzie stała willa Silbera mogły być okolice dzisiejszego Parku Sobieskiego, jednak najczęściej dawny gmach lokowany jest w miejscu dzisiejszego budynku Domu Technika NOT-u przy ulicy Szmidta 4a w Wałbrzychu. Jedynym elementem będącym pozostałością po XIX-wiecznym pałacu jest mur oporowy za NOT-em. Mur ze schodami prowadzi dziś do parku, a jego konstrukcja mogła mieć związek z rozbiórką pałacu.
Oto zdjęcia muru i miejsca, gdzie mogła stać ta zagadkowa rezydencja.
Zobaczcie więcej zdjęć!
Ślady działalności mistrza murarskiego Traugotta Silbera i jego zagadkowej rezydencji
- Kuźnice Świdnickie, kiedyś Fellhamer, na przedwojennych widokówkach i rycinach - FOTO
- Czy wiecie, że Boguszów-Gorce ma najwyżej położony rynek? Miasto liczy 50 lat
- Rynek w Wałbrzychu 100 lat temu i więcej na starych zdjęciach oraz rycinach!
- 100 lat temu było tu zupełnie inaczej! Dawne Gorce na starych zdjęciach i widokówkach
Tekst opublikowano 23 lutego 2023
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?