AKCJA TYGODNIKA WĄGROWIECKIEGO

Oddział całkiem niedawno został odnowiony, ze ścian uśmiechają się kolorowi bohaterowie bajek. Opieka lekarska i pielęgniarska na wysokim poziomie, wszystkie siostry uśmiechnięte, troskliwie opiekują najmłodszymi pacjentami. Jak to jednak w szpitalu, czas dłuży się niemiłosiernie, szczególnie dzieciom. Na oddziale jest świetlica – bawialnia, w której dzieci i młodzież mogą jeść posiłki, posiedzieć, pobawić się. Ale…
Stary telewizor nie działa, więc nie można tam obejrzeć bajek. Na podłodze dziecko nie może przysiąść, bo są na niej zimne płytki. Krzesełka zniszczone, zabawek jest tylko kilka. Jedynie maskotek jest dużo, ale dzieci na maskotki to tylko spojrzą, a raczej się nimi nie bawią. Miło byłoby dla tych małych pacjentów, gdyby bawialnia była taka, jak być powinna, czyli kolorowa, wesoła i pełna zabawek. Stare meble, wyblakłe dziecięce krzesełka, które pamiętają jeszcze lata osiemdziesiąte, szare, zimne płytki, zepsuty telewizor i stary odtwarzacz video rzeczywiście nie polepszają nastroju dzieciom. Nasz szpital ma problemy finansowe, a najważniejsze są przecież leki, środki higieniczne i wyżywienie. Oddziałowi można jednak pomóc. Można kupić wykładzinę na podłogę, nowe, kolorowe mebelki i choć trochę osłodzić i umilić pobyt najmłodszych pacjentów w szpitalu. Przydałby się też nowy telewizor i odtwarzacz DVD, bo telewizory w salach są płatne, a nie każdego rodzica stać na to, by zostawiać swej pociesze pieniądze. Apelujemy zatem do firm, sklepów, instytucji, osób dobrej woli o wsparcie. Mile widziane są też zabawki, gry, płyty z bajkami. Zróbmy to dla naszych dzieci, bo choć nikt tego nie chce, ani nie życzy nikomu, teoretycznie każdy może trafić do szpitala, nasza pociecha również.
Wszelkiego rodzaju sprzęt, który zostanie ofiarowany na rzecz bawialni można dostarczać bezpośrednio na Oddział Dziecięcy wągrowieckiego szpitala lub do redakcji Tygodnika Wągrowieckiego – przekażemy.