Akt oskarżenia dla rolnika spod Wągrowca!

To wydarzenie wstrząsnęło w końcówce minionego roku całym regionem. Do makabrycznego zdarzenia doszło w na polu ziemniaków w okolicy Ostrówki, tuż za granicą naszego powiatu. To właśnie tu zmiażdżona przez kombajn do zbioru ziemniaków zginęła pani Grażyna.

- Grażyna W. na podstawie ustnej umowy, wykonywała prace sezonowe przy zbiorze ziemniaków w gospodarstwie rolnym Pawła Sz. W dniu zdarzenia pokrzywdzona wykonywała prace ręczne przy stołach selekcyjnych na pomoście kombajnu ziemniaczanego.

W pewnym momencie zeszła z pomostu, przykucnęła za kombajnem. Kierowca kombajnu nie wiedział, że pokrzywdzona opuściła stanowisko pracy, rozpoczął manewr cofania i przejechał pokrzywdzoną, która na skutek doznanych obrażeń zmarła - wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej wPoznaniu.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła wągrowiecka prokuratura. Dziś zakończono już śledztwo. Na ławie odkażonych zasiądzie zarówno właściciel gospodarstwa jak i traktorzysta.

- Utlenia poczynione w toku postępowania pozwoliły na oskarżenie właściciela gospodarstwa rolnego Pawła Sz., na którym pracowała pokrzywdzona, o niedopełnienie obowiązków, jako osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo i higienę pracy i narażenie w ten sposób pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Z kolei kierowcę ciągnika rolniczego Adama B. oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci Grażyny W., albowiem wykonując manewr cofania nie zachował szczególnej ostrożności, nie upewnił się czy za kierowanym zestawem nie znajduje się przeszkoda i doprowadził do najechania pokrzywdzonej - wyjaśnia przedstawicielka prokuratury okręgowej w Poznaniu.

Co bardzo istotne obaj mężczyźni, którym prokuratura postawiła zarzuty przyznają się do popełnionych czynów. Sąd w procesie najprawdopodobniej weźmie to pod uwagę przy wysokości wyroku.

To nie jedyny śmiertelny wypadek w minionym roku przy pracy na gospodarstwie w naszym regionie.
Do makabrycznego zdarzenia doszło także w Mikołajewie leżącym między Wągrowcem a Rogoźnem.
Tu do maszyny wpadł pracownik gospodarstwa. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.