O olbrzymiej sile internetu nie trzeba nikogo przekonywać. Niestety, na własnej skórze przekonała się o tym jedna z mieszkanek Wągrowca [ imię i nazwisko do wiadomości redakcji ]. Kobieta, podczas babskiego wieczoru, zalogowała się na portal randkowy. Popatrzyły, pośmiały się i rozeszły do swoich domów. I wszystko wróciłoby do normalności, gdyby kobieta nie spostrzegła, że z jej konta kilka tygodni później pobrano... kilkaset
złotych. Jak wyjaśniła nam w rozmowie telefonicznej, podczas rejestracji na portal, musiała uiścić opłatę. Niestety, regulamin zawierał informację o cyklicznym pobieraniu z konta określonej kwoty pieniędzy, czego kobieta nie doczytała. Sytuacja ta powtórzyła się kilka razy.
- Było to dość spore obciążenie mojego budżetu. Tym bardziej, że na portal weszłyśmy z koleżankami tylko raz i więcej nie miałam z nim już do czynienia. Chciałam zrezygnować, ale nie potrafiłam usunąć „konta premium”. Kontakt z firmą był utrudniony, ponieważ jej siedziba znajduje się poza granicami Polski - powiedziała nam wągrowczanka...
Więcej w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego.
Wirus Zika w Szczecinie. Mężczyzna zakaził się na wakacjach w Dominikanie. Czy wirus Zika jest groźny?
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?