Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cichy zabójca zaatakował. Mężczyzna zatruty czadem trafił do szpitala

Arkadiusz Dembiński
Cichy zabójca zaatakował! Pod Mieściskiem doszło do zatrucia czadem. Mężczyznę udało się uratować

Czad, tlenek węgla... potocznie zwany cichym zabójcą dał się we znaki w ostatnich dniach w naszym powiecie.

- W ostatnich dniach wągrowieccy strażacy zostali zadysponowani do zdarzeń mających związek z czadem. Na prośbę Pogotowia Ratunkowego zastępy JRG Wągrowiec były wzywane do Sarbii w gminie Mieścisko. Osoby, którym udzielana była pomoc przez ZRM miały objawy charakterystyczne do zatrucia tlenkiem węgla - informuje Maciej Roman z wągrowieckiej straży pożarnej. Jak się okazały przypuszczenia ratowników pogotowia były słuszne. Jak przyznaje Zbigniew Dziwulski, komendant powiatowy straży pożarnej, czujniki straży potwierdziły obecność trującego gazu.

Obecny na miejscu lekarz pogotowia podjął decyzję o niezwłocznym przewiezieniu mężczyzny, który zatruł się gazem do szpitala. Jak poinformowała nas Krystyna Skrzycka, dyrektor do spraw medycznych wągrowieckiego szpitala karetka z Sarbii została wprost skierowana do Poznania. Tam mężczyzna trafił na oddział toksykologiczny. Jak przyznaje jednak przedstawicielka szpitala na szczęście nie było zagrożenia życia mężczyzny. Był przytomny i racjonalnie odpowiadał na pytania załogi karetki.

Jak się jednak okazuje nie był to jedyne wezwanie do podejrzenia obecności tlenku węgla w domu. W jednym z przypadków domowników zaalarmowała czujka gazowa. Na miejsce przybyli strażacy, którzy sprawdzili pomieszczenia na obecność trującego gazu. Jak się okazało po tlenku węgla nie było śladu. W tym przypadku doszło do awarii czujki w domu, która pokazywała niepoprawny odczyt.

- Dzięki prowadzonym na terenie naszego powiatu działaniom prewencyjnym wzrasta świadomość społeczeństwa dotycząca zagrożeń związanych z sezonem grzewczym. Niestety ciągle zdarzają się osoby ignorujące podstawowe zasady bezpieczeństwa oraz nieprzestrzegające obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa - przyznaje Maciej Roman ze straży pożarnej.

W ostatnich dniach strażacy musieli jednak także kilkukrotnie wyjeżdżać do pożarów sadzy w kominie. W niesprawnych instalacjach grzewczych łatwo jest nie tylko o pożar ale także pojawienie się śmiercionośnego gazu jakim jest czas. - W czasie trwania okresu grzewczego nasilają się przypadki zatrucia tlenkiem węgla tj. czadem. Tlenek węgla znany jest człowiekowi jako jedna z najgroźniejszych trucizn. Ten bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku gaz jest przyczyną śmierci nie tylko samobójców, ale także przypadkowych ludzi. Ze względu na sposób działania czadu na ludzki organizm, gaz ten nazywany jest też cichym zabójcą. Jest nieco lżejszy od powietrza, co powoduje, że łatwo przenika przez ściany, stropy i warstwy ziemi. Do organizmu człowieka wchłania się w trakcie oddychania. Należy wiedzieć, że tlenek węgla przy określonym stężeniu może być wybuchowy. Do zaczadzenia w budynkach mieszkalnych, zwłaszcza w okresach zimowych, dochodzi na skutek tego, że wielu użytkowników mieszkań uszczelnia okna i drzwi przed zimnem, w ten sposób ograniczając wymianę powietrza. Spalanie paliwa w urządzeniach grzewczych zachodzi bez dostatecznej ilości tlenu, w wyniku czego powstaje tlenek węgla. W wielu przypadkach dochodzi również do zaburzenia ciągu w przewodach kominowych i czad wydostaje się do przestrzeni mieszkalnej, zagrażając zdrowiu i życiu mieszkańców - przyznają strażacy.

ZOBACZ FILM - Pamiętajmy o czujkach!

Źródło:Tarnowskie Media sp. z o.o.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto