Co dzieje się z psem, którego znaleziono pod Mieściskiem? Zobaczcie film jak dziś czuje się Lola.

W minionym tygodniu informowaliśmy o znalezieniu psa w okolicy Podlesia Wysokiego pod Mieściskiem.

Początkowo wszystko wskazywało na to, że zwierzę zostało przywiązane stalową linką do drzewa. Ostatecznie jak ustaliła policja pies wpadł we wnyki kłusownicze.

- Najprawdopodobniej kłusownik jest odpowiedzialny za cierpienie suczki z Podlesia Wysokiego. Analizie został poddany charakter miejsca - pozostawione ślady i bliskość stawków świadczą o przebiegu trasy dzikiej zwierzyny do wodopojów. Dokładna i wnikliwa analiza stalowej linki pozwoliła na określenie jej stosowania. Umiejscowiona dokładnie w tym miejscu, a uformowana przed uwolnieniem psa w pętle mogła służyć jak wnyk na dziką zwierzynę - informują przedstawiciele policji.

Funkcjonariusze aktualnie poszukują nie tylko właściciela psa ale i kłusownika, odpowiedzialnego za założenie pułapek.

Co dzieje się natomiast z samym psem? Ten jest aktualnie pod opieką Fundacji dla zwierząt Bahati. Przedstawiciele fundacji nadali psu imię Lola.

- Informujemy, że Lola czuje się dobrze. Jest bardzo łagodna, grzeczna i mądra. Wszystkim bardzo dziękujemy za wsparcie i troskę - informują przedstawiciele fundacji.

Jak się okazuje nie brakuje osób, które deklarują chęć pomocy finansowej w leczeniu dla ale także i jego adopcję.

- Wszystkim bardzo dziękujemy za wsparcie i troskę. Jednocześnie informujemy ,ze adopcji nie przeprowadzamy telefonicznie tylko należy wypełnić ankietę przedadopcyjną i do nas odesłać. Skontaktujemy się z wybranymi osobami - informują przedstawiciele fundacji.

- Sunia ma około 3 lat . Nie reaguje na koty i jest bardzo przyjacielska. Sprawmy aby koszmar Loli zakończył się happy endem - przyznaję przedstawiciele fundacji.