Czy to koniec Radosława Kołackiego w Nielbie? Są pierwsze nazwiska potencjalnych następców!

Radosław Kołacki bliski zwolnienia był już zimą. Wtedy jednak negocjacje z kandydatem na nowego szkoleniowca skończyły się fiaskiem.

Wiosną Kołacki doprowadził zespół do spadku z III ligi i przegrał w finale Pucharu Polski WZPN po kontrowersyjnych decyzjach personalnych. Swoje zarzuty względem postawy trenera podczas ostatniego meczu domowego wyrazili kibice, którzy domagali się jego zwolnienia, Głosy niezadowolenia względem Kołackiego płyną też z szatni - od samych piłkarzy. Klub postanowił podjąć kroki i znaleźć nowego szkoleniowca. Pojawili się już pierwsi kandydaci.

Jak informuje Szymon Mierzyński z portalu WP Sportowe Fakty, Nielba sonduje zatrudnienie jednego z dwóch szkoleniowców. Pierwszym z nich jest Bernard Szmyt. To pochodzący z Chodzieży 70-latek, który ostatnio prowadził Spartę Szamotuły, z którą... spadł z V ligi! Drugim kandydatem jest doskonale znany wągrowieckim kibicom Krzysztof Knychała, pracujący ostatnio w Obrze Kościan. 64-latek miał jednak odrzucić już pierwszą ofertę z wągrowieckiego klubu.

Knychała to architekt największych sukcesów w najnowszej historii Nielby. Na jego koncie znajdują się chociażby Puchar Polski Wielkopolskiego ZPN, dwukrotne dojście do 1/16 finału Pucharu Polski czy zajęcie wysokiego, 4 miejsca w grupie zachodniej II ligi (ówczesny trzeci poziom rozgrywkowy – dziś Nielba występuje na czwartym, a od nowego sezonu najprawdopodobniej na piątym). Odpowiedzialny jest też za sprowadzenie i rozwój Tomasza Mikołajczaka. Pracował w klubie w latach 2006-2011.

Obaj szkoleniowcy to jednak trenerzy ze "starej szkoły", stosujący techniki skuteczne przed laty. Ostatnie dokonania obu kandydatów - delikatnie mówiąc - nie wzbudzają szeroko pojętego zachwytu. Pytanie brzmi - czy to odpowiedni typ trenera dla młodego zespołu Nielby? Czy zarząd klubu nie powinien raczej rozglądać się za szkoleniowcami stosującymi innowacyjne metody, potrafiącymi dotrzeć do obecnej młodzieży w inny sposób, niż robiło się to dawniej? Czas leci nieubłaganie, charaktery młodych piłkarzy są teraz zdecydowanie inne niż jeszcze 10-20 lat temu. Wągrowieckiemu zespołowi potrzeba świeżości i umiejętności dotarcia do zawodników. Czy tak doświadczeni szkoleniowcy będą w stanie podołać temu zadaniu i dźwigną mentalnie zespół?

Przed Nielbą intensywna i niezwykle ciekawa przerwa międzysezonowa...