Czy Wągrowiec może stać się uzdrowiskiem za sprawą wód geotermalnych?

Jak się okazuje, w sprawie wód wiele nie zmieniło się od lat 90. minionego już wieku kiedy to powstały opracowania.
- Obecnie nie toczą się żadne prace dotyczące ewentualnego wykorzystania w mieście wód geotermalnych. Na początku lat 90. ubiegłego wieku były prowadzone analizy, z których wynikało, że pod Wągrowcem mogą znajdować się takie zasoby. Brakowało jednak środków finansowych, by to dogłębnie sprawdzić - przyznaje aktualnie Piotr Korpowski z ratusza.

Temat wód jest jednak doskonale znany obecnym jak i poprzednim władzom miasta.
- Naszym zdaniem bez gruntownych analiz technicznych, ekonomiczno-finansowych oraz kosztownych odwiertów badawczych nie można mówić o realnym i efektywnym ekonomicznie wykorzystaniu źródeł geotermalnych w naszym mieście. Jest to oczywiście pewien drzemiący potencjał. Miasto posiada wstępne i bardzo ogólne analizy, dotyczące wykorzystania źródeł geotermalnych, które wykonane zostały już ponad dwanaście lat temu, a wnioski z nich wynikające nie wskazują wprost na atrakcyjność takiego rozwiązania - tłumaczył kilka lat temu pytany nas o wody były zastępca burmistrza Wągrowca Grzegorz Kamiński.

Aktualny burmistrz, wówczas radny miejski, w wodach upatrywał natomiast sporą szansę. - Jeśli chodzi o baseny, to Wągrowiec jest ostatnim miastem powiatowym w Wielkopolsce, które rozpoczęło jego budowę, więc moim zdaniem sam aquapark nie jest atrakcją, która przyciągnie wielu turystów. Ale mogą nią być gorące termy, z których będzie można korzystać niezależnie od pory roku. Wielką atrakcją, która może przyciągnąć turystów do Wągrowca, byłyby gorące źródła, w których można by kąpieli zażywać nawet zimą na świeżym powietrzu. Takie odkryte baseny w połączeniu z aquaparkiem mogą być już nie lada atrakcją dla ludzi spoza Wągrowca - przekonywał wówczas Krzysztof Poszwa.
Czy ostatecznie władze miasta zdecydują się sięgnąć do wód, które są pod... miastem?