Mury wągrowieckiego ogólniaka przy ulicy Klasztornej odwiedzili niecodzienni goście... Dla nich był to powrót do znacznie odmienionej szkoły po... pół wieku rozłąki ze szkolnymi korytarzami.
- Och, bardzo wiele się tu zmieniło. Za moich czasów nie było skrzydła, a i korytarze jakby szersze... Jedno co jest stałe, i co mnie bardzo cieszy, to lustro w szkolnym holu. Pamiętam je dobrze sprzed lat. Niegdyś, każdego ranka przeglądając się w nim, poprawiałem grzebieniem fryzurę przed pójściem na lekcje - wspomina Bogdan Gajewski, jeden z absolwentów rocznika 1966.
Więcej wspomnień absolwentów sprzed 50 lat już jutro w "Tygodniku Wągrowieckim"
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?