5 z 6
Poprzednie
Następne
Dzień Dziecka 2022. Jakimi dziećmi byliśmy? W co lubiliśmy się bawić? Na to pytanie odpowiedzieli mieszkańcy i osoby związane z powiatem
Mieszkaniec Wągrowca Bogdan Kasprzykowski z sentymentem wspomina lata swojej młodości. Jak mówi, w dzieciństwie nie należał raczej do aniołków.
- Rodzice mieli nas sześcioro, a ja byłem drugi z kolei. Nasz dom był domem otwartym, gdzie zawsze było pełno osób. Kuzynowie, z którymi pozuję na zdjęciu, śmiali się do mojej mamy, że u nas jest jak na dworcu. Mały Bogdanek, bo tak mówił o mnie mój ojciec, najchętniej bawił się pod grzybkiem. Starsi mieszkańcy miasta z pewnością pamiętają to miejsce. Grzybek mieścił się w lasku niedaleko jeziora. Był to betonowy okrąg z podwyższeniem dla muzyków, wokół którego umiejscowione były ławki. W lasu, który go otaczał, uwielbialiśmy z innymi dzieciakami łobuzować - wspomina.