Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś mija pięć lat kiedy odeszła od nas dwójka wągrowieckich społeczników, radnych. Wspominamy Piotra Czaprackiego i Marcelego Kamińskiego

A. Dembiński
arch. Tygodnik Wągrowiecki
Obaj zmarli po walce z chorobą 16 września 2013 roku

Piotr Czapracki był nie tylko radnym miejskim, ale i cenionym architektem, z którym współpracowało wiele osób w tym i samorządowcy. - Myślę, że każdy, kto go znał, będzie wspominał człowieka o wielkim zaangażowaniu. Od strony jego zawodowej profesji poznałem doskonałego fachowca, wykonywał dla nas różne projekty, współpracowaliśmy w wielu dziedzinach. Potrafił rozwiązać najbardziej skomplikowane problemy, miał niezwykle otwarty umysł i ogromną wiedzę. Miałem okazję poznać go jako niesamowicie zaangażowanego społecznika, który nigdy nie kierował się koniunkturalizmem politycznym. Był wierny swym przekonaniom, ale zawsze szanował zdanie innych, ze znamionami troski i na rzecz rozwoju. Prywatnie zapamiętam Piotra Czaprackiego jako człowieka o wielkim sercu, niezwykle otwartego, emanującego radością i pogodą ducha. Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, aby był sfrustrowany, zmęczony, czy niezadowolony - wspominał Czaprackiego przed pięcioma laty wójt gminy Wągrowiec Przemysław Majchrzak.

Marcelego Kamińskiego wielu mieszkańców zapamiętało go nie tylko z jego pracy samorządowej, ale także z niewielkiego sklepiku, który prowadził w centrum miasta. - Marceli Kamiński był związany z wągrowieckim samorządem wiele lat. Do roku 1975 był pracownikiem Wydziału Organizacyjnego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Wągrowcu. Był także właścicielem popularnego w Wągrowcu sklepu metalowo-motoryzacyjnego przy ulicy Bydgoskiej i ze względu na swoją rozległą działalność społeczną był jednym z najbardziej znanych wągrowczan.

W pamięci wielu osób zapisał się jako człowiek uśmiechnięty, uprzejmy i życzliwy, głęboko zaangażowany w sprawy naszego miasta, którego był żywą historią, zawsze uczynny i starający się pomóc potrzebującym. Odszedł od nas wspaniały Człowiek - informował, krótko po jego śmierci wągrowiecki Ratusz. Marceli Kamiński poza funkcją radnego był także członkiem Towarzystwa Świętego Wojciecha w Wągrowcu. Jak wspominał przed laty Krzysztof Wojtaszek, Marceli Kamińskii był człowiekiem, z którym można było długo dyskutować. - Wielokrotnie na różne sprawy mieliśmy zupełnie odmienne spojrzenie. Jednak nie przeszkadzało nam to w normalnych rozmowach. To był człowiek, który nie czuł nienawiści chyba do nikogo. Człowiek głęboko wierzący. Na sercu leżało mu dobro całej wągrowieckiej społeczności - tłumaczył wówczas Wojtaszek, który przed laty także był radnym.

Legendy polskiego sportu wspominają Irenę Szewińską. "Dla niej bardzo liczyła się rodzina. Wciąż będzie doskonałym przykładem i inspiracją"

Źródło: Dzień Dobry TVN/X-News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto