Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elektrownia parowa w Wągrowca była wcześniej niż w Warszawie. Warszawiacy mogli tego zazdrościć wągrowczanom

Arkadiusz Dembiński
Arkadiusz Dembiński
Ulica Kolejowa. U góry widoczna lampa oświetleniowa
Ulica Kolejowa. U góry widoczna lampa oświetleniowa zbiory Muzeum Regionalnego w Wągrowcu
Elektrownia parowa w Wągrowcu była uruchomiona wcześniej niż w Warszawie. Dzisiejsza stolica powiatu wągrowieckiego pod tym względem wyprzedziła dzisiejszą stolicę Polski o dwa lata.

Aktualnie nasz świat nie może funkcjonować bez elektryczności. Jest ona niezbędna w życiu codziennym. To dzięki niej przygotowujemy potrawy, podróżujemy, w oparciu o nią pracujemy. To także elekryczność sprawia, że po zmroku ciemność na ulicach rozświetlają lampy.

Elektrownia parowa w Wągrowcu była wcześniej niż w Warszawie

Nie zawsze jednak tak było. Jak informuje Muzeum Regionalne w Wągrowcu minęło już 100 lat od uruchomienia w Wągrowcu pierwszej elektrowni parowej.

ZOBACZ TAKŻE

- Pod tym względem o dwa lata wyprzedziliśmy Warszawę - podkreśla Marcin Moeglich, historyk w Muzeum Regionalnym w Wągrowcu.

Końcówka XIX wieku i początek XX to okres kiedy elektrownie parowe powstawały w wielu miastach. Jak wspomina historyk pierwsza elektrownia publicznego użytku została uruchomiona w 1882 roku w Nowym Jorku. Szybko powstały kolejne w Monachium i Petersburgu, w Berlinie.

- Biorąc pod uwagę panujące wówczas warunki, wynalazek upowszechniał się w szybkim tempie. Było to możliwe dzięki wyspecjalizowanym firmom inwestującym w rozwój technologii. Jedną z nich była spółka HELIOS AG z Kolonii. Należała ona do najbardziej innowacyjnych firm tego typu na przełomie XIX i XX wieku. Wdrażała ona kompletne elektrownie z nowym wówczas systemem prądu zmiennego. To właśnie koloński Helios zajął się uruchomieniem elektrowni w Wągrowcu - wyjaśnia Moeglich.

ZOBACZ TAKŻE

Lampy uliczne w Wągrowcu rozbłysły dzięki elektryczności

Decyzja o budowie elektrowni parowej w Wągrowcu zapadła w 1899 roku.

- Całość kosztów: 21 tys. marek, poniosło miasto. Halę elektrowni, przy ul. Kościuszki, w pobliżu Jeziora Durowskiego, zbudowała miejscowa firma Sroczyńskiego. Resztą zajęli się pracownicy Heliosa - zdradza historyk.

ZOBACZ TAKŻE

Z tamtego okresu przetrwało zdjęcie, która aktualnie znajduje się w zbiorach Muzeum Regionalnego. Można dostrzec na nim pracowników Heliosa, z transparentem: 10 000 wolt/ 1000 amper.

- Zabłyśniecie pierwszych elektrycznych lamp oświetleniowych w Wągrowcu komentowano na łamach czasopism z satysfakcją, ale też dystansem. Na łamach „Postępu” skwitowano ten fakt w kilku krótkich zdaniach: „Wągrowiec: od kilku dni oświeca nasze miasto światło elektryczne. Wszystkim się podoba. Wypadło bardzo ładnie. Pieniądze, które kosztuje, są też ładne!" - wspomina przedstawiciel muzeum.

Ulica Kolejowa. U góry widoczna lampa oświetleniowa

Elektrownia parowa w Wągrowca była wcześniej niż w Warszawie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto